Topolanek pod pręgierzem ODS

Za obrazę gejów, Żydów i Kościoła powinien odejść z partii i zapomnieć o starcie w majowych wyborach parlamentarnych – grzmieli niektórzy koledzy byłego premiera

Publikacja: 24.03.2010 00:44

Mirek Topolanek

Mirek Topolanek

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wczoraj od siódmej rano w siedzibie Demokratycznej Partii Obywatelskiej (ODS) decydowano o losie Mirka Topolanka. – Cały czas trwają negocjacje, co dalej, decyzję ogłosimy podczas konferencji prasowej – mówił wieczorem „Rz” rzecznik ODS Martin Kupka.

Decyzja zapadła dopiero po 12 godzinach – Topolanek zostaje na czele ODS i to on poprowadzi ją do wyborów. – Wierzę, że to już koniec tego skandalu – powiedział przepraszając za swoje słowa.

W partii wrzało od kilku dni. Afera wybuchła z powodu wypowiedzi byłego premiera i lidera ODS wygłoszonych podczas sesji fotograficznej dla magazynu dla homoseksualistów „LUI”.

– Zupełnie nie rozumiem tej sytuacji. Czytałem fragmenty i nie widzę niczego, co można by uznać za obraźliwe. Poza tym każdy zna Mirka Topolanka i wie, jakiego języka używa. Wiadomo, czego można się po nim spodziewać – mówi „Rz” senator ODS Jirzi Żak.

Podczas rozmowy z „LUI” Mirek Topolanek zaatakował Kościół, który jego zdaniem zdobył kontrolę nad ludźmi dzięki praniu mózgów. Według niego premier Jan Fischer łatwo poddaje się presji, bo jest Żydem, a minister transportu Gustav Slamecka dlatego, że jest gejem.

Przewodniczący Senatu Premysl Sobotka – kiedyś bliski współpracownik Topolanka – natychmiast zażądał jego ustąpienia ze stanowiska.

– Takie twierdzenia wyrządzają szkodę ODS i stają się kartą w rękach socjaldemokratów – przekonywał. Rzeczywiście, na dwa miesiące przed wyborami partia Jirziego Paroubka zaczęła domagać się ustąpienia Topolanka.

Urazy nie ukrywa także premier. – Uwagi o Kościele, Żydach i homoseksualistach uważam za obraźliwe i głupie – powiedział. I choć Topolanek przeprosił – mówiąc, że słowa były wyrwane z kontekstu – Fischer i tak zapowiedział, że ograniczy kontakty z nim do minimum.

Jedynie Gustav Slamecka nie czuje urazy, gdyż nie ukrywa swojej orientacji seksualnej. Napisał nawet do Topolanka, że nie musi go przepraszać, gdyż on doskonale wie, iż były premier nie jest ani antysemitą, ani homofobem.

O Topolanku już wcześniej bywało głośno z powodów obyczajowych. Choćby z okazji romansu z wiceprzewodniczącą Izby Poselskiej, z którą ma syna. Albo z powodu roznegliżowanych zdjęć, które w ubiegłym roku obiegły prasę w całej Europie. Topolanek był wtedy gościem premiera Włoch i bawił się w towarzystwie rozebranych pań.

Wczoraj od siódmej rano w siedzibie Demokratycznej Partii Obywatelskiej (ODS) decydowano o losie Mirka Topolanka. – Cały czas trwają negocjacje, co dalej, decyzję ogłosimy podczas konferencji prasowej – mówił wieczorem „Rz” rzecznik ODS Martin Kupka.

Decyzja zapadła dopiero po 12 godzinach – Topolanek zostaje na czele ODS i to on poprowadzi ją do wyborów. – Wierzę, że to już koniec tego skandalu – powiedział przepraszając za swoje słowa.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021