Polski autokar przewrócił się na autostradzie w Austrii. Jedna osoba zginęła, około czterdziestu jest rannych, w tym cztery - ciężko. Austriacka policja nie wyklucza, że powodem wypadku było zaśnięcie kierowcy.
Do wypadku doszło w austriackim kraju związkowym Górna Austria na "autostradzie zachodniej" (A1). Pomiędzy miastami Haid a Sattledt autobus przebił barierkę ochronną na trasie, po czym stoczył się z nasypu.
- W trzech szpitalach w miastach Linz i Wels przebywa 10 osób - powiedział konsul w Wiedniu Marcin Jakubowski.
Według jego informacji, stan jednej osoby w dalszym ciągu jest bardzo ciężki, ale lekarze przekwalifikowali go z "krytycznego na stabilny". Osoba ta utrzymywana jest w stanie śpiączki farmakologicznej.
Stan drugiego z najciężej rannych pacjentów nieco się poprawił i "według lekarzy, życiu tej osoby nie zagraża obecnie bezpośrednie niebezpieczeństwo" - poinformował konsul.