z ropą naszym południowym sąsiadom. Zdecydowanie spadły dostawy ropy rurociągiem Przyjaźń do Czech. – Myślę, że to forma presji politycznej. Palec uniesiony w ostrzegawczym geście – mówił gazecie „Lidove Noviny” analityk firmy Cyrrus Jan Prochazka.
„Czy to zemsta za radar?” – zastanawia się z kolei dziennik „Pravo”. Czeskie MSZ odmówiło komentarzy. – Komunikujemy się z Rosją i czekamy, co nam powie – stwierdziła rzeczniczka resortu Zuzanna Opletalova. Jeśli dostawy będą nadal ograniczane, w lipcu Czechy otrzymają zaledwie 300 tys. ton ropy, zamiast uzgodnionych 500 tys.
„The Sunday Times” napisał natomiast, powołując się na koła zbliżone do rosyjskiego MSZ, że Rosja poważnie rozważa rozmieszczenie rakiet z głowicami jądrowymi w obwodzie kaliningradzkim oraz na Białorusi.– Te rakiety będą wycelowane w Europę. To będzie całkowicie usprawiedliwiony krok. Jeśli Ameryka chce rozwijać swoje możliwości wojskowe, będziemy musieli odpowiednio zareagować – mówił brytyjskiej gazecie anonimowy rozmówca w rosyjskim Ministerstwie Obrony.
Że Rosjanie w odpowiedzi na umieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Czechach i w Polsce gotowi są rozmieścić w obwodzie kaliningradzkim, a może i na Białorusi, rakiety typu Iskander – wiadomo już od dawna. Ich maksymalny zasięg wynosi 400 km (wersja eksportowa – 280 km), są bardzo celne. W skład dywizjonu wchodzą co najmniej trzy wyrzutnie zainstalowane na produkowanym w Mińsku czteroosiowym podwoziu o nazwie Astrolog. Rakiety Iskander mogą przenosić głowice penetrujące przeznaczone do niszczenia celów umocnionych albo głowice kasetowe do niszczenia piechoty i pojazdów nieprzyjaciela. Jest jednak również możliwe zamontowanie na nich głowic jądrowych.
Moskwa rozważa rozmieszczenie rakiet jądrowych w obwodzie kaliningradzkim oraz na Białorusi