Inaki de Juana Chaos za zamachy, w których zginęło 25 osób, został skazany w 1987 roku na 3129 lat pozbawienia wolności. W więzieniu nie przeszedł żadnej cudownej metamorfozy. Cieszył się za każdym razem, gdy baskijskim terrorystom z ETA udało się kogoś zabić. Słał pełne jadu artykuły do baskijskiej gazety „Gara”. W sobotę, wskutek kolejnych redukcji kary, wyjdzie na wolność w majestacie prawa. Ma 52 lata.Resztę życia zamierza spędzić w San Sebastian, gdzie ma odziedziczone po zmarłej matce mieszkanie. Na nic zdały się protesty bliskich zamordowanych przez niego osób, którzy nie mają ochoty być jego sąsiadami czy choćby spotykać go na ulicy czy w barze. – Nie można zabronić De Juanie mieszkania we własnym domu – powiedział Stowarzyszeniu Ofiar Terroryzmu (AVT) minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Alfredo Perez Rubalcaba. A cytowana przez gazetę „ABC” Manuela Lancharro, siostra funkcjonariusza Gwardii Cywilnej zabitego przez De Juanę w 1986 roku w Madrycie, zastanawia się, czy któryś z hiszpańskich polityków ośmieliłby się spojrzeć prosto w oczy jej matce i powiedzieć, że życie jej dziecka było warte zaledwie parę miesięcy więzienia.
Hiszpanów dziwi też wielkoduszność sądu wobec skazanej na 13 lat więzienia Eleny Beloki, szefowej międzynarodowej siatki ETA. Po wpłaceniu kaucji 6000 euro wyszła na wolność, bo w wieku 47 lat zapragnęła zostać matką. Na próżno prokurator dowodził, że Beloki jest niebezpieczną przestępczynią, że może zniknąć bez śladu, że kurację poprzedzającą zapłodnienie in vitro, któremu chce się poddać, może przejść w zakładzie karnym. Sąd przychylił się do argumentu obrony, że z psychologicznego punktu widzenia więzienie nie jest odpowiednim miejscem dla kobiety przygotowującej się do macierzyństwa.
Warto dodać, że człowiek, z którym Beloki chce mieć dziecko, też jest oskarżony o terroryzm. A „El Pais” donosi, że w Hiszpanii, aby wyjść z więzienia, terrorysta nie musi poczuć instynktu macierzyńskiego. Wystarczy, że się poskarży na bezdech senny, nadciśnienie czy depresję.Z kolei Wielką Brytanią wstrząsnęła w marcu wiadomość, że Yassin Nassari, skazany za działalność terrorystyczną, odzyskał wolność w ramach programu, który miał zmniejszyć tłok w więzieniach. Media oskarżyły wtedy sekretarza stanu ds. sprawiedliwości Jacka Strawa o narażanie na szwank bezpieczeństwa Brytyjczyków.
Jacek Hołówka - etyk i i filozof, profesor i wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim
Rz: 47-letnia terrorystka odzyskała wolność, bo chce zostać matką. Z więzień wychodzą osoby, które w celach cierpią na zaburzenia snu lub depresję. Czy to nie jest przesada?