Reklama

Góra Athos: wojna mnichów

Mnisi integryści zagrozili wysadzeniem klasztoru w powietrze, protestując przeciwko dialogowi z katolikami.

Aktualizacja: 02.09.2008 04:18 Publikacja: 02.09.2008 03:14

Góra Athos

Góra Athos

Foto: Wikipedia

Wieloletni spór między zwolennikami i przeciwnikami ekumenizmu doprowadził do kolejnego „rozwiązania siłowego” w klasztornym państewku na Górze Athos w Grecji. Zwolennicy ekumenizmu próbowali w niedzielę wtargnąć do monastyru integrystów buntowników odrzucających wszelkie kontakty z Watykanem. Integryści dzielnie się bronili i napastnicy musieli odstąpić.

Jak podały greckie media, integryści zagrozili, że jeżeli zostaną zmuszeni do opuszczenia góry, wysadzą swój monastyr Esfigmenu w powietrze za pomocą dynamitu, nafty i butli gazowych.

Grupa około 20 buntowników uwięziła następnie w samochodzie archimandrytę (prze- łożonego) tego klasztoru Chrysostomosa Katsulierisa oraz trzech innych mnichów. Przez kilka godzin siedzieli oni w zamknięciu na klasztornym parkingu. W końcu dowiedzieli się o tym mnisi z innych monastyrów i wezwali policję. „Więźniów” uwolniono.

Podczas podobnych incydentów półtora roku temu obrażenia odniosło siedmiu mnichów. Konflikt trwa już od 2002 roku, kiedy mnisi sprzeciwiający się rozmowom z Watykanem zabarykadowali się w klasztorze Esfigmenu. Zdecydowali się na ten krok, gdy zwierzchnicy klasztornego państewka zażądali od nich opuszczenia Góry Athos. 80 buntowników odizolowało się od swoich 2400 kolegów z pozostałych 19 monastyrów i rozpoczęło regularny bunt, wywieszając z okien płachtę z napisem „Prawosławie albo śmierć”. Mnisiej rebelii nie zakończyło nawet skazanie dziewięciu głównych prowodyrów przez sąd w Salonikach na dwa lata więzienia w zawieszeniu po skardze wniesionej przez ich ekumenicznych braci.

Podczas niedawnej wizyty na Górze Athos patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I wzywał integrystów do zakończenia buntu, ale bezskutecznie. Integryści przestali zresztą uznawać zwierzchnictwo Bartłomieja, przywódcy duchowego światowego prawosławia, ponieważ on również jest zwolennikiem dialogu z katolicyzmem.

Reklama
Reklama

Na Górze Athos mogą przebywać jedynie mężczyźni. Dotyczy to nie tylko mnichów, ale także turystów, kobiety nie mogą więc zwiedzać słynnych monastyrów.

Wieloletni spór między zwolennikami i przeciwnikami ekumenizmu doprowadził do kolejnego „rozwiązania siłowego” w klasztornym państewku na Górze Athos w Grecji. Zwolennicy ekumenizmu próbowali w niedzielę wtargnąć do monastyru integrystów buntowników odrzucających wszelkie kontakty z Watykanem. Integryści dzielnie się bronili i napastnicy musieli odstąpić.

Jak podały greckie media, integryści zagrozili, że jeżeli zostaną zmuszeni do opuszczenia góry, wysadzą swój monastyr Esfigmenu w powietrze za pomocą dynamitu, nafty i butli gazowych.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1284
Materiał Promocyjny
Sieci kampusowe – łączność skrojona dla firm
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Trump boi się Chin. Technologie i powrót przemysłu do USA
Świat
Kamala Harris bez ochrony Secret Service. „Dla Donalda Trumpa nie ma ważniejszego celu niż zemsta”
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1283
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Świat
Czy torfowiska wschodniej Europy powstrzymają armię Putina?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama