Miedwiediew grozi i obiecuje

Prezydent Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w odpowiedzi na budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach Rosja rozmieści rakiety typu Iskander w obwodzie kaliningradzkim, przy północnej granicy naszego kraju

Aktualizacja: 06.11.2008 10:20 Publikacja: 06.11.2008 04:35

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: AP

Pierwsze orędzie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa wygłoszone do Zgromadzenia Federalnego rosyjskie media okrzyknęły „rewolucyjnym”. Jego wystąpienia, transmitowanego na żywo przez wszystkie państwowe stacje telewizyjne, wysłuchało na Kremlu około tysiąca osób. Oprócz deputowanych i senatorów zaproszeni ministrowie, najwyżsi rangą pracownicy prezydenckiej administracji i prezesi Sądu Konstytucyjnego i Najwyższego.

Wiele miejsca Miedwiediew poświęcił współpracy Rosji z Ameryką po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Baracka Obamy. Wyraził nadzieję, że Obama „dokona wyboru na rzecz stosunków z Rosją” i podkreślił zarazem, że Moskwa nie da się wciągnąć w wyścig zbrojeń.

– Nie mamy problemów z narodem amerykańskim, nie mamy także wrodzonego antyamerykanizmu. Mamy nadzieję, że nasi partnerzy, nowa administracja USA, dokonają wyboru na rzecz pełnowartościowych stosunków z Rosją – oświadczył, oskarżając przy tym Amerykanów o prowadzenie „samolubnej polityki zagranicznej”.

Zagroził, że w odpowiedzi na ulokowanie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie Środkowej jego kraj odstąpi od planowanej redukcji rakiet strategicznych i rozmieści w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim rakiety taktyczne typu Iskander. Mówił, że z Kaliningradu środkami radiolokacyjnymi zakłócane będzie funkcjonowanie obiektów amerykańskiego systemu przeciwrakietowego w Polsce i Czechach.

– Wypowiedź prezydenta Miedwiediewa w sprawie rozmieszczenia rakiet Iskander w Kaliningradzie nie powinna dziwić – powiedział „Rz” Aleksiej Makarkin z Centrum Technologii Politycznych w Moskwie. Jego zdaniem Amerykanie zapewne spodziewali się właśnie takiej odpowiedzi. – O wiele niebezpieczniejsze byłoby dla nich, gdyby Miedwiediew mówił na przykład o rozmieszczeniu rosyjskich głowic nuklearnych w Wenezueli. Warto zaś zwrócić uwagę, że Miedwiediew mówił o wielu sprawach, które przez jego poprzedników nie były poruszane. Skrytykował urzędników i dał jasno do zrozumienia, że Rosja będzie pielęgnować wartości demokratyczne – dodał.

Przyćmione przez amerykańskie wybory wystąpienie Miedwiediewa wywołało niewiele reakcji w świecie. Premier Donald Tusk powiedział, że traktuje jego zapowiedź o rozmieszczeniu w obwodzie kaliningradzkim rakiet jako akt polityczny. – Nie przywiązywałbym nadmiernej wagi do tego typu deklaracji – wskazał. – Raz na jakiś czas ze strony rosyjskiego sąsiada padają sformułowania ich planów rozmieszczenia różnych rakiet w różnych miejscach. Realnie oceniamy poziom bezpieczeństwa Polski, UE i krajów NATO jako stosunkowo mało zależny od kolejnych wypowiedzi tego typu.

Również szef czeskiego MSZ Karel Schwarzenberg uznał słowa prezydenta za niefortunne i niewłaściwe. Szef dyplomacji Niemiec Frank-Walter Steinmeier mówił zaś, iż dał on „fałszywy sygnał w niewłaściwym czasie”. – To dla mnie niemiłe zaskoczenie – powiedziała komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner.

– Niestety, w Europie część państw Rosjan się boi, a część lekceważy. Tymczasem trzeba ich traktować poważnie – powiedział „Rz” były wiceszef MSZ Paweł Kowal. Wskazał, że symptomatyczne były komentarze niektórych rosyjskich polityków po wyborze Obamy na prezydenta USA. – Najwyraźniej liczą, że nowy prezydent nie będzie właściwie reprezentował interesów amerykańskich. Tak, jakby w sposobie myślenia cofnęli się o 40 lat – dodał.

[i]Strona rosyjskiego prezydenta: [link=http://www.kremlin.ru]www.kremlin.ru[/link][/i]

Pierwsze orędzie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa wygłoszone do Zgromadzenia Federalnego rosyjskie media okrzyknęły „rewolucyjnym”. Jego wystąpienia, transmitowanego na żywo przez wszystkie państwowe stacje telewizyjne, wysłuchało na Kremlu około tysiąca osób. Oprócz deputowanych i senatorów zaproszeni ministrowie, najwyżsi rangą pracownicy prezydenckiej administracji i prezesi Sądu Konstytucyjnego i Najwyższego.

Wiele miejsca Miedwiediew poświęcił współpracy Rosji z Ameryką po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Baracka Obamy. Wyraził nadzieję, że Obama „dokona wyboru na rzecz stosunków z Rosją” i podkreślił zarazem, że Moskwa nie da się wciągnąć w wyścig zbrojeń.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019