Pierwsze od trzech lat rozmowy Rosji z Ukrainą trwały niecałe dwie godziny

W Stambule, po niespełna dwóch godzinach, zakończyły się pierwsze od trzech lat bezpośrednie rozmowy delegacji z Rosji i Ukrainy.

Publikacja: 16.05.2025 15:21

Rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule

Rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule

Foto: PAP/EPA

arb

Wszystko wskazuje na to, że rozmowy nie doprowadziły do żadnego przełomu, albo przybliżenia stanowisk prezentowanych przez obie strony. Ukraińskie źródło, na które powołuje się Reuters twierdzi, że Rosjanie przedstawili żądania, które nie mogą być punktem wyjścia do negocjacji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowy były prowadzone za pośrednictwem tłumacza, co oznacza, że delegacja ukraińska nie używała języka rosyjskiego. Przy rozmowach obecny miał być szef MSZ Turcji, Hakan Fidan.

Rosja w czasie rozmów w Stambule postawiła warunki nie do przyjęcia?

Ukraińskie źródło twierdzi, że niemal od początku widać było przepaść między obiema stronami negocjacji. Rosyjskie żądania – kontynuuje informator – były „oderwane od rzeczywistości i wykraczały daleko poza wszystko, co było wcześniej omawiane”.

Rosyjskie żądania miały obejmować warunki, które są nie do przyjęcia oraz warunki „niekonstruktywne”.

Czytaj więcej

Marco Rubio zapowiada gwałtowny wzrost wydatków na obronność państw NATO

Już przed rozpoczęciem rozmów oczekiwania wobec nich były niewielkie. Gdy Władimir Putin 10 maja zaproponował podjęcie bezpośrednich rozmów w Stambule, Wołodymyr Zełenski odpowiedział propozycją spotkania przywódców Rosji i Ukrainy w Turcji. Zełenski przyleciał do Stambułu, ale Rosja wysłała tam delegację niskiego szczebla, na czele z doradcą Putina Władimirem Miedińskim. W skład rosyjskiej delegacji nie wszedł żaden szef resortu z rosyjskiego rządu.

Marco Rubio, sekretarz stanu USA, przed piątkowymi rozmowami przyznawał, że przełom w sprawie wojny na Ukrainie może przynieść jedynie spotkanie przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina. Dzień wcześniej taką samą opinię wyraził sam Trump.

Ukraina chce bezwarunkowego zawieszenia broni, Rosja stawia warunki

Zełenski mówił, że priorytetem Ukrainy jest „pełne, bezwarunkowe i uczciwe zawieszenie broni, aby przerwać zabijanie i stworzyć solidne podstawy dla dyplomacji”. Przekonywał, że jeśli Rosja odrzuci taki warunek, wówczas powinny zostać nałożone na nią nowe sankcje – m.in. wymierzone w jej sektor energetyczny i bankowy.

Rosja zgłasza zastrzeżenia wobec zawieszenia broni bez ustalenia warunków, takich jak np. to, by w czasie jego obowiązywania wstrzymana została dostawa zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Kijów i jego europejscy sojusznicy przekonują, że Rosja w ten sposób gra na czas i celowo przedłuża wojnę.

Poprzednie bezpośrednie rozmowy między Rosją a Ukrainą miały miejsce w marcu 2022 roku, miesiąc po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej agresji. Wówczas nie doszło jednak do zawarcia żadnego porozumienia – Rosjanie dziś przekonują, że stało się tak ze względu na presję Zachodu na Ukrainę, by nie przyjmować rosyjskich warunków.

Wszystko wskazuje na to, że rozmowy nie doprowadziły do żadnego przełomu, albo przybliżenia stanowisk prezentowanych przez obie strony. Ukraińskie źródło, na które powołuje się Reuters twierdzi, że Rosjanie przedstawili żądania, które nie mogą być punktem wyjścia do negocjacji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowy były prowadzone za pośrednictwem tłumacza, co oznacza, że delegacja ukraińska nie używała języka rosyjskiego. Przy rozmowach obecny miał być szef MSZ Turcji, Hakan Fidan.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Nie żyje szwedzki dyplomata, podejrzewany o szpiegostwo. W tle skandal obyczajowy
Dyplomacja
Rusłan Szoszyn: Fiasko rozmów w Stambule. Putin chce dzielić Europę z Trumpem
Dyplomacja
Marco Rubio zapowiada gwałtowny wzrost wydatków na obronność państw NATO
Dyplomacja
Szef rosyjskiej delegacji w Stambule: Putin ustalił zadania. Rosja zdeterminowana
Dyplomacja
Rozmowy Ukraina–Rosja w Stambule. Kijów obniża rangę delegacji