Przedstawianie Piusa XII jako osoby obojętnej na los ofiar narodowego socjalizmu: Polaków i przede wszystkim Żydów czy też mówienie o nim jako o „papieżu Hitlera” jest oburzające – powiedział kardynał Bertone na rzymskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Przypomniał, że uznanie człowieka za świętego jest „sprawą religijną i leży w całkowitej jurysdykcji Watykanu”.
Słowa te były skierowane do władz Izraela i środowisk żydowskich, które starają się nie dopuścić do wyniesienia Piusa XII na ołtarze, wywierając silną presję na Stolicę Apostolską. Bertone podkreślił, że oskarżenia wysuwane przez Żydów „mają niewiele wspólnego z historią” i „są coraz mniej zrozumiałe”. Zaapelował, by skończyć wreszcie z „oszczerczą legendą” papieża czasów wojny.
[wyimek]Na przełomie 1939 i 1940 roku papież popierał spisek, który miał na celu obalenie Adolfa Hitlera[/wyimek]
Sekretarz stanu przypomniał, że Kościół katolicki podczas Holokaustu starał się działać dyskretnie, dzięki czemu udało mu się uratować kilkaset tysięcy Żydów. Głośne potępienie ludobójczych działań Trzeciej Rzeszy mogłoby mieć „katastrofalne skutki”. Niemcy w odwecie mogliby dokonać przeszukań w klasztorach, w których ukrywano Żydów.
Kardynał ujawnił również sensacyjne fakty dotyczące objętych tajemnicą działań watykańskiej dyplomacji. Okazuje się, że na przełomie 1939 i 1940 roku papież popierał spisek niemieckich konserwatystów i brytyjskich służb specjalnych, który miał na celu obalenie Adolfa Hitlera. A po niemieckiej inwazji na ZSRR – mimo niechęci do komunizmu – starał się przełamać opór amerykańskich katolików przed sojuszem ze Stalinem.