Tylko niemiecki, także na przerwie

Dwunastoletnia uczennica została odesłana do domu za to, że w czasie przerwy rozmawiała po turecku ze swymi koleżankami. Rodzice protestują.

Publikacja: 22.11.2008 01:52

Co mam odpowiedzieć swej córce, gdy pyta: Tato, czy to źle, że jestem Turczynką? – skarży się mediom Celaledin Arslan, ojciec uczennicy. – W naszej szkole nie ma zakazu używania tureckiego na przerwach – odpowiada dyrektorka szkoły w Wiesbaden, która odesłała uczennicę do domu. Udowadnia, że kara dotyczyła zachowania uczennicy w czasie lekcji. Miała ona wymieniać uwagi z koleżankami po turecku. A to jest w całych Niemczech zabronione. W czasie lekcji obowiązuje wyłącznie niemiecki.Wiele szkół rozszerzyło ten zakaz także na przerwy. – Mamy do czynienia z asymilacją, a nie integracją – twierdzą przedstawiciele społeczności tureckiej. – Zakaz używania ojczystego języka na przerwach jest dyskryminacją dzieci ze środowisk imigracyjnych – protestuje Federacja Tureckich Rodziców w Niemczech.

Nie wiadomo do końca, jak było w Wiesbaden, ale stary konflikt odżywa przy podobnych okazjach z całą siłą. Niemieckie władze nie ustępują. – Używanie języka urzędowego, tak często jak to jest możliwe, dobrze służy integracji – powiedziała Maria Böhmer, pełnomocniczka rządu ds. integracji w czasie konfliktu w szkole Heberta Hoovera w Berlinie. Szkoła ta pierwsza w Niemczech wprowadziła nakaz posługiwania się niemieckim na przerwach. 90 procent uczniów ma tam imigracyjny rodowód.

Kłopoty z opanowaniem niemieckiego mają nie tylko uczniowie ze środowisk tureckich. – Wielu imigrantów nawet z drugiego i trzeciego pokolenia posługuje się językiem niemieckim wyłącznie na lekcjach szkolnych – twierdzi Gunther Brückner z urzędu statystycznego w Wiesbaden.

Jest to regułą w liczącym ponad dwa miliony osób środowisku tureckim w Niemczech. Rozkwitają tureckie getta. Zaledwie jedna trzecia urodzonych w Niemczech piętnastolatków z tureckim rodowodem mówi dobrze po niemiecku. – Przeważa przekonanie, że wraz ze znajomością języka przez imigrantów znikną automatycznie problemy z ich integracją. Przykład Francji mówi jednak coś zgoła innego – mówi „Rz” Dirk Halm, ekspert Centrum Badań Tureckich w Essen.

Wielu ekspertów jest zdania, że o integracji nie może być mowy w sytuacji, gdy prawie połowa tureckich uczniów kończy swą edukację na szkole podstawowej. – Nie obserwujemy też szczególnego pędu do nauki w środowiskach imigrantów z Włoch i Hiszpanii – zauważa Gunther Brückner.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mailto=p.jendroszczyk@rp.pl]p.jendroszczyk@rp.pl[/mail][/i]

Co mam odpowiedzieć swej córce, gdy pyta: Tato, czy to źle, że jestem Turczynką? – skarży się mediom Celaledin Arslan, ojciec uczennicy. – W naszej szkole nie ma zakazu używania tureckiego na przerwach – odpowiada dyrektorka szkoły w Wiesbaden, która odesłała uczennicę do domu. Udowadnia, że kara dotyczyła zachowania uczennicy w czasie lekcji. Miała ona wymieniać uwagi z koleżankami po turecku. A to jest w całych Niemczech zabronione. W czasie lekcji obowiązuje wyłącznie niemiecki.Wiele szkół rozszerzyło ten zakaz także na przerwy. – Mamy do czynienia z asymilacją, a nie integracją – twierdzą przedstawiciele społeczności tureckiej. – Zakaz używania ojczystego języka na przerwach jest dyskryminacją dzieci ze środowisk imigracyjnych – protestuje Federacja Tureckich Rodziców w Niemczech.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021