Leon Panetta to postać dobrze znana waszyngtońskim elitom politycznym: były kongresmen, szef gabinetu Clintona, członek wielu wpływowych organizacji i komisji. Teraz ma zostać dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadowczej.
Dotychczasowe nominacje Obamy wzbudzały uznanie nawet wśród jego przeciwników, ta jednak spotkała się z mieszanymi uczuciami, także wśród demokratów. Senator Dianne Feinstein, która ma wkrótce objąć stanowisko przewodniczącej Senackiej Komisji Wywiadu (która zatwierdza nominacje szefów agencji wywiadowczej), dowiedziała się o wszystkim z mediów i nie kryła sceptycyzmu.
– Moje stanowisko w tej sprawie jest od dawna takie, że najlepiej dla agencji byłoby, gdyby na jej czele stał profesjonalista – oświadczyła. Podobne zdanie ma na ten temat jej poprzednik na czele komisji John Rockefeller. Stwierdził, że ma „dużo uznania” dla Panetty, ale jego wybór wprawił go w konsternację. Według Rockefellera agencją dowodzić powinien specjalista, nie polityk.Na początku lat 60. Panetta służył w wojsku jako oficer wywiadu w jednej z jednostek w Kalifornii. Na tym kończy się jego doświadczenie w tej dziedzinie, jeśli nie liczyć prezydenckich briefingów, których wysłuchiwał, pracując w Białym Domu. Dla speców jest całkowitym ignorantem.
– Będzie outsiderem, ale wydaje się, że prezydent właśnie tego oczekuje od nowego szefa CIA: perspektywy człowieka z zewnątrz. Środowisko wywiadowcze wiele straciło w oczach Amerykanów. Mam na myśli takie kwestie, jak 11 września czy wojna w Iraku – stwierdził Lee Hamilton, były kongresmen i przewodniczący komisji badającej okoliczności zamachów terrorystycznych z 2001 roku.
70-letni Panetta to weteran waszyngtońskiej sceny politycznej. W połowie lat 70. trafił do Kongresu, gdzie spędził prawie dwie dekady. W 1993 roku odszedł z Kapitolu do pobliskiego Białego Domu. Tam najpierw zajmował się budżetem, a potem został szefem gabinetu prezydenta Billa Clintona. Po odejściu z tego stanowiska w 1997 roku zajmował się działalnością akademicką i społeczną, między innymi na rzecz ochrony środowiska.