Jak podała lokalna gazeta „Clarin”, 68-letnia Nacha Guevara wystartuje w prowincji Buenos Aires z trzeciego miejsca listy koalicji wyborczej Front na rzecz Zwycięstwa, którą otwierają lider neoperonistowskiej Partii Sprawiedliwości, były prezydent Nestor Kirchner, mąż szefowej państwa, oraz gubernator Daniel Scioli.
Zanim państwo Kirchnerowie ogłosili, że w kampanii przed wyborami wyznaczonymi na 28 czerwca poprze ich znana aktorka, piosenkarka i tancerka, ostrzegli, że jeśli nie wygrają, Argentynę czeka kryzys gospodarczy, finansowy, instytucjonalny i społeczny podobny do tego z 2001 roku. — My albo chaos — brzmiało ich przesłanie.
Dlaczego udział piosenkarki w wyborach miałby zwiększyć ich szanse? Nacha Guevara gra rolę argentyńskiej ikony Marii Evy Duarte Peron w musicalu „Evita”, który znów święci triumfy w Buenos Aires. Kirchnerowie sądzą, że śpiewany przez nią przebój „No llores por mi Argentina” (bardziej znany polskiej publiczności jako „Don't cry for me Argentina” w wykonaniu Madonny), zyska im serca i głosy tych Argentyńczyków, którzy wciąż wielbią Evitę Peron.
Polityczna spuścizna po jej mężu, charyzmatycznym wojskowym Juanie Domingo Peronie, prezydencie Argentyny w latach 1946-1955 i 1973-1974, jest dziś przedmiotem bratobójczej walki rozmaitych frakcji rywalizujących o głosy wyborców.
Prezydent Cristina Kirchner chciała się stać drugą Evitą, ale nie bardzo jej się to udało, choć dorównuje pierwowzorowi zamiłowaniem do eleganckich strojów i nie stroni od populistycznych zagrywek. Eva Duarte (1919-52) była jak Robin Hood. Zabierała bogatym i rozdawała biednym. Zakładała schroniska dla samotnych matek i szkoły, organizowała darmowe wakacje dla najbiedniejszych dzieci, budowała domy dla mieszkańców slumsów.