FDP nie chce być antysemicka

– Nigdy nie zapomnimy o naszej szczególnej odpowiedzialności wobec państwa żydowskiego – mówił podczas wizyty w Izraelu szef niemieckiego MSZ

Publikacja: 24.11.2009 20:37

Prezydent Szymon Peres i minister Guido Westerwelle

Prezydent Szymon Peres i minister Guido Westerwelle

Foto: AFP

Zdanie to wygłaszali wszyscy niemieccy politycy odwiedzający państwo żydowskie. Jednak w ustach nowego szefa niemieckiej dyplomacji miało szczególny wydźwięk.

Tuż przed wizytą Guido Westerwellego gazeta „Jerusalem Post” przypomniała o historii „problematycznego uwikłania” jego partii FDP w kampanię antysemicką siedem lat temu. Jürgen Möllemann, ówczesny zastępca Westerwellego w kierownictwie FDP, prowadził kampanię wyborczą do Bundestagu, krytykując Izrael i rozsyłając propalestyńskie ulotki skierowane do 3 mln niemieckich muzułmanów, licząc na ich głosy. Wywołało to w Niemczech szok, nie mówiąc o reakcjach w Izraelu.

– W Niemczech rozprzestrzenia się antysemityzm – usłyszał wtedy Westerwelle od premiera Ariela Szarona w Izraelu, dokąd udał się z przeprosinami i wyjaśnieniami.

W czasie obecnej wizyty atmosfera była inna. –Nie sądzę, aby Westerwelle był kiedykolwiek antyizraelski – wyjaśnił swym rodakom Awi Primor, były izraelski ambasador w Berlinie.

Izraelskie media, z wyjątkiem „Jerusalem Post”, nie przypomniały wydarzeń sprzed lat. Cytowały jedynie słowa Ruprechta Polenza, deputowanego CDU i byłego szefa komisji spraw zagranicznych Bundestagu, który w jednym z wywiadów ostrzegł Izrael przed próbą popełnienia „politycznego samobójstwa”. Miał na myśli proces żydowskiego osadnictwa na ziemiach palestyńskich.

– Nie popieramy tego osadnictwa tak jak i społeczność międzynarodowa – wyjaśnił w Izraelu Guido Westerwelle. Te słowa, jak i jego deklaracje o konieczności utworzenia państwa palestyńskiego, nie zakłóciły przebiegu wizyty.

Premiera Benjamina Netanjahu znacznie bardziej interesowały gospodarcze relacje Niemiec z Iranem. Otrzymał zapewnienia, że Niemcy gotowe są zastosować sankcje wobec Iranu, jeżeli efektów nie przyniosą zabiegi dyplomatyczne.

– Izraelczycy zdają sobie sprawę z tego, że w Niemczech panuje swego rodzaju dychotomia w traktowaniu państwa żydowskiego. Oficjalnie mowa jest o szczególnym traktowaniu Izraela. Tymczasem 78 proc. społeczeństwa uważa, że relacje z państwem żydowskim powinny być takie same jak z innymi krajami – tłumaczy Stephan Vopel, ekspert fundacji Bertelsmanna.

Zmiany w postrzeganiu Izraela w Niemczech nigdy nie były tak widoczne jak po wojnie w Gazie. W jednej z telewizyjnych dyskusji padły wtedy słowa do tej pory w Niemczech publicznie niesłyszane o „okupowanej i gwałconej od 40 lat przez Izrael” Palestynie. Towarzyszyły im nawoływania, że „zwłaszcza Niemcy nie mogą zamykać oczu na to, że Palestyńczycy są szykanowani, dręczeni i upokarzani przez Izrael”. Wypowiadali je niemieccy naukowcy, dziennikarze oraz były minister z CDU Norbert Blüm.

[i]—Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]

Zdanie to wygłaszali wszyscy niemieccy politycy odwiedzający państwo żydowskie. Jednak w ustach nowego szefa niemieckiej dyplomacji miało szczególny wydźwięk.

Tuż przed wizytą Guido Westerwellego gazeta „Jerusalem Post” przypomniała o historii „problematycznego uwikłania” jego partii FDP w kampanię antysemicką siedem lat temu. Jürgen Möllemann, ówczesny zastępca Westerwellego w kierownictwie FDP, prowadził kampanię wyborczą do Bundestagu, krytykując Izrael i rozsyłając propalestyńskie ulotki skierowane do 3 mln niemieckich muzułmanów, licząc na ich głosy. Wywołało to w Niemczech szok, nie mówiąc o reakcjach w Izraelu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017