– Państwo wznowi wysiłki w celu wymierzenia sprawiedliwości 46 księżom wymienionym w raporcie – zapowiedział minister sprawiedliwości Dermot Ahern. Ofiarą duchownych padło co najmniej 320 dzieci. Wszyscy trzej arcybiskupi od 1940 do 1987 roku nie informowali policji o przestępstwach ich podwładnych. Zdecydowana większość księży archidiecezji, którzy mieli świadomość, co się dzieje, przymykała na to oko.
Korzystając z protekcji przełożonych, ksiądz James McNamee wykorzystał seksualnie 20 chłopców i dziewczynek. Zapraszał dzieci na swój basen w posiadłości na terenie parafii Crumlin. Gdy przełożeni dowiedzieli się o jego praktykach, został wysłany do klasztoru żeńskiego w Delgany. Zakonnic nie poinformowano o jego przeszłości i McNamee nadal miał kontakty z dziećmi.
Ochroną hierarchów cieszył się też ksiądz Donald Gallagher, który molestował dziewczynki podczas spowiedzi. Jedna z nich doniosła, że gdy wyznawała grzechy, włożył jej ręce pod ubranie i obmacywał. Po spowiedzi umył ręce w miseczce wziętej z ołtarza. Choć zarzuty wobec niego pojawiły się już w 1970 roku, Gallagher kontynuował swoją pracę z dziećmi i został kapelanem Szkoły dla Głuchoniemych św. Maryi Panny. Niechlubnym rekordzistą okazał się ksiądz Noel Reynolds, który przyznał, że wykorzystał ponad 100 dzieci w ośmiu parafiach irlandzkiej stolicy. Dzięki arcybiskupowi Johnowi McQuaidowi został inspektorem szkół podstawowych diecezji. Po interwencjach rodziców, którzy zagrozili upublicznieniem skandalu w mediach, kardynał Desmond Connell wysłał Reynoldsa do Krajowego Centrum Rehabilitacji – pedofil został jego kapelanem. Miał tam nadal dostęp do małych dzieci i nastolatków, a kierownictwo ośrodka nie otrzymało żadnych informacji na temat jego skłonności.
Kardynał Connell pomagał również ks. Ivanowi Payne’owi, któremu pożyczył pieniądze na wypłatę odszkodowania dla jednej z jego ofiar. Payne wykorzystywał seksualnie chore dzieci – pacjentów szpitala dziecięcego, którego był kapelanem. Został skazany w 1998 r. za wykorzystanie ośmiu chłopców w wieku 11 – 14 lat. Odsiedział już karę i prawdopodobnie mieszka w Walii.
Skandal pedofilski był wstrząsem, po którym dublińska archidiecezja nie może się pozbierać. Brakuje chętnych do pracy duszpasterskiej, spada też liczba praktykujących. Obecny arcybiskup Diarmuid Martin (niezamieszany w skandal) ogłosił właśnie program „racjonalizacji mszy”. Polega on głównie na zredukowaniu liczby nabożeństw, gdyż w wielu ze 199 dublińskich parafii nie ma ich kto odprawiać.