– Jestem głęboko zaangażowany w obronę praw człowieka. A Human Rights Watch to organizacja, którą bardzo dobrze znam i dla której mam wiele szacunku. Dlatego wspieram plany jej rozwoju – oświadczył znany filantrop.
– Tak ogromna suma ma dla nas wielkie znaczenie. Chcemy ją wykorzystać do otwarcia nowych biur w najważniejszych stolicach na całym świecie, w tym w Afryce i w Azji, by móc skuteczniej walczyć z naruszaniem praw człowieka – mówi „Rz” Michele Alexander, wicedyrektor wykonawczy Human Rights Watch. – Zamierzamy też przygotowywać raporty dotyczące większej liczby krajów – dodaje.
Obecnie HRW publikuje ro- xcznie ok. 100 raportów dotyczących niemal 90 krajów. Human Rights Watch od 30 lat stara się walczyć o obronę praw człowieka, chronić wolność słowa, zapobiegać torturom i wsadzaniu do więzień za poglądy, a także bronić praw kobiet i dzieci.
– Human Rights Watch może mieć większe znaczenie jako prawdziwie międzynarodowa organizacja – podkreślił Soros. Postawił jednak warunek: w ciągu dziesięciu lat wypisze czeki na łączną kwotę 100 mln dolarów (ok. 310 mln złotych), jeśli HRW uda się uzbierać kolejne 100. Szefowie nowojorskiej organizacji planują więc w ciągu pięciu lat podnieść swój roczny budżet z 48 do 80 mln dolarów.
Jak się szacuje, George Soros – który w 2010 r. na publikowanej przez „Forbesa” liście najbogatszych Amerykanów znalazł się na 15. miejscu, z majątkiem szacowanym na 13 mld dolarów – od 1979 roku rozdał w sumie około 7 mld dolarów.