29-letni Alex Stewart z uniwersytetu Queensland jest zagorzałym ateistą. Na nagraniu widać, jak wyrywa kartki ze świętych ksiąg religii chrześcijańskiej i muzułmańskiej. Potem je zawija w rulony, nabija substancją przypominającą marihuanę i pali.
Stewart, który podczas trwającego 12 minut filmiku ma na sobie koszulkę z napisem: „Jestem ateistą. Dzięki Bogu”, ocenia właściwości palne obu ksiąg. Według niego Biblia pali się lepiej od Koranu. Po wypaleniu kilku kartek świętej księgi islamu Stewart poczuł się nieco gorzej.
– To tylko książka. Kogo obchodzi? Jeśli cię to rusza, traktujesz życie zbyt serio – skomentował swój wyczyn.
Sprawa może mieć dla niego poważne konsekwencje. Przewodniczący Australijskiej Federacji Rad Islamskich Ikebal Patel już wezwał do zwolnienia go ze stanowiska. Zachowanie Stewarta potępiły też władze jego uczelni. Szef Islamskiego Stowarzyszenia Australii szejk Muhammad Wahid musiał zaapelować do muzułmanów, by powstrzymali się przed reakcjami, które „doprowadzą do podziałów w kraju”.
Stewart w wywiadzie dla „Queensland’s Courier Mail” mówił, że prawa obywatelskie, takie jak wolność słowa, nie powinny być ograniczane z powodu obaw przed obrażeniem uczuć religijnych.