USA-Obama traci poparcie kobiet i katolików

Kluczowe dla demokratów grupy wyborców tym razem chcą poprzeć republikanów – pokazuje najnowszy sondaż

Aktualizacja: 28.10.2010 20:54 Publikacja: 28.10.2010 20:51

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AFP

[i]Korespondencja z Waszyngtonu[/i]

Głosy kobiet, katolików, mniej zamożnych Amerykanów, a także tak zwanych wyborców niezależnych zapewniły Partii Demokratycznej zwycięstwo w wyborach do Kongresu w 2006 roku, a dwa lata później pozwoliły wprowadzić do Białego Domu Baracka Obamę. Z ostatniego sondażu przeprowadzonego dla dziennika „New York Times” i telewizji CBS News wynika jednak, że demokraci stracili na rzecz republikanów poparcie tych ważnych grup społecznych.

Jeżeli wyniki sondażu potwierdzą się przy urnach 2 listopada, tegoroczne wybory na długo zapiszą się w politycznej historii Ameryki. Na głosy większości pań republikanie nie mogli bowiem liczyć od 1982 roku. Skąd ta zmiana? – Z pewnością kobiety odczuwają ciężar spowolnienia gospodarczego i bezrobocia. Gospodarcze problemy szczególnie mocno dotknęły też samotne matki. Nie przesądzałbym jednak jeszcze o wyniku wyborów – mówi „Rz” Faiz Shakir, wiceprezes waszyngtońskiego Center for American Progress. Jego zdaniem ostateczny wynik zależeć będzie od frekwencji przy urnach. – Jeśli demokratom uda się zmobilizować wystarczająco wielu zwolenników, to będą w stanie utrzymać zarówno kontrolę nad Izbą Reprezentantów, jak i nad Senatem – przekonuje Faiz Shakir.

„New York Times” zauważa, że republikanom udało się obalić tradycyjny pogląd, że rządy demokratów lepiej radzą sobie z tworzeniem nowych miejsc pracy. Mimo szumnych zapowiedzi administracji Obamy bezrobocie w USA wciąż oscyluje w okolicy 9,5 procent. Do tego Partia Republikańska ma wizerunek ugrupowania, któremu łatwiej niż demokratom przyjdzie walka z ogromnym deficytem budżetowym.

Według najnowszego sondażu na republikanów chce zagłosować m.in. większość młodych Amerykanów, którzy dwa lata temu stanowili twardy elektorat obecnego gospodarza Białego Domu. Właśnie z myślą o nich Barack Obama – jako pierwszy urzędujący prezydent – wziął udział w popularnym programie satyrycznym na kanale Comedy Central. Gospodarz „Daily Show” Jon Stewart ma opinię bardziej przychylnego demokratom niż republikanom, ale i tak razem z publicznością wybuchnął śmiechem, gdy prezydent zapytany o to, czy jego slogan „Yes we can” (tak, możemy!) jest nadal aktualny, odpowiedział „yes we can, but…” (tak, możemy, ale…).

Po salwie śmiechu prezydent skończył myśl, podkreślając, że zmian nie da się dokonać natychmiast. Nie wiadomo jednak, czy młodych ludzi przekonał argument, że aby zobaczyć poprawę w rządzonym przez demokratów kraju, potrzeba czasu i ciężkiej pracy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022