Zmiana na najważniejszych stanowiskach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa była spodziewana od kilku tygodni. Wczoraj amerykańskie media, powołując się na źródła w administracji, ujawniły, że prezydent Obama ma już kandydatów i jeszcze w tym tygodniu ogłosi zmiany personalne.
Zdaniem przedstawicieli Białego Domu nowym sekretarzem obrony ma zostać 72-letni Leon Panetta, który do tej pory kierował Centralną Agencją Wywiadowczą. Natomiast zwolnione stanowisko szefa CIA obejmie słynny generał David Petraeus, który dowodzi misją NATO w Afganistanie.
Panetta za Gatesa
Leon Panetta, który zostanie nowym sekretarzem obrony, cieszy się ogromnym sza- cunkiem polityków w Wa- szyngtonie. Od stycznia 2009 roku kierował CIA, a wcześniej był m.in. szefem administracji Billa Clintona. Pomagał wynegocjować projekt budżetu w 1993 roku i teraz przyda mu się to doświadczenie, bo Pentagon musi się zmierzyć z poważnymi cięciami wydatków.
Dotychczasowy sekretarz obrony, 68-letni Robert Gates, od dłuższego czasu zapowiadał, że w tym roku zamierza przejść na emeryturę. Szefem Pentagonu został mianowany jeszcze przez prezydenta George'a W. Busha w 2006 roku. Demokraci z dumą podkreślali, że zachowanie go na stanowisku jest dowodem na ciągłość polityki w chwili, gdy USA prowadzą wojny w Iraku i Afganistanie.
Gates zyskał uznanie za swój profesjonalizm i bezstronność. Stał się jednym z najbardziej zaufanych doradców prezydenta Obamy. Ale wiele osób w ad- ministracji nie mogło się doczekać, kiedy najważniejsze stanowisko obejmie polityk demokratów.