54-letniemu Blagojevichowi grozi 300 lat więzienia.
W poniedziałek ława przysięgłych w Chicago uznała go za winnego próby sprzedaży miejsca Baracka Obamy w Senacie – zwolniło się, gdy senator został prezydentem – a także fałszerstw i wymuszeń. Uniewinniono go tylko z jednego z 20 stawianych zarzutów.Mieszkańcy Illinois mają pecha do skorumpowanych polityków, powiązanych z gangsterami typu Ala Capone.
Od 1900 roku przed sądem stanęło sześciu z 20 gubernatorów. Dwóch uniewinniono. Czterech wysłano za kratki. Wśród skazanych jest poprzednik Blagojevicha republikanin George Ryan, który odsiaduje jeszcze wyrok sześciu i pół roku. Nie powinno mu tam brakować znajomych. Przez ostatnie pół wieku wyroki skazujące usłyszało bowiem ponad 1500 urzędników z Chicago i okolic. Od radnych miejskich po inspektorów budowlanych.
– W Illinois panuje kultura tolerancji wobec korupcji i było tak przez większą część stanowej historii – powiedział reporterowi „The Chicago Tribune" profesor Brian Gaines z Uniwersytetu Illinois.
– Być może wyborcy sądzą, że korupcja jest ceną, którą trzeba zapłacić za zbudowanie dróg – dodał. Pierwszy głośny skandal korupcyjny w Illinois wybuchł już w 1869 roku. Trzech urzędników zostało wówczas skazanych za przyznanie kontraktu na pomalowanie miejskiego ratusza przedsiębiorcy, który miał malować drogą, ale za to bardzo trwałą farbą. Wykonawca użył jednak tylko wapna do bielenia, a zaoszczędzonymi pieniędzmi podzielił się z urzędnikami. Sprawa wypłynęła na jaw po pierwszym większym deszczu.