Pierwszy raz policja przesłuchała go trzy dni po atakach z 22 lipca. Wtedy trwało to ponad siedem godzin. Tym razem chodziło o przejrzenie 50 stron protokołu z pierwszego przesłuchania. – Nie będzie żadnych nowych pytań. Zadamy mu je w przyszłym tygodniu – powiedział prokurator Paal-Fredrik Hjort Kraby.

Prokuratura wyznaczyła dwóch psychiatrów, którzy mają ustalić, czy 32- latek, który przyznał się do ataków, ale nie uważa się za winnego, jest poczytalny. Badania potrwają do listopada. Według prokuratora Breivik zachowywał się tak samo jak podczas pierwszego przesłuchania, „był zimny i opanowany".

Jak donosił norweski dziennik „VG", w piątek wciąż były prowadzone poszukiwania ofiar masakry w otaczających Utoyę wodach jeziora Tyrifjord. Policja nie chce jednak ujawnić, ile osób jest wciąż uznawanych za zaginione. Wszystkie 68 ofiar odnalezionych dotychczas na wyspie, gdzie zginęli głównie działacze młodzieżówki Partii Pracy, zostało już zidentyfikowanych.

Dwie z nich, 18-letni Bano Rashid i 19- letni Ismail Haji Ahmed, zostały w piątek pochowane Według „VG" Breivikowi grozi lincz w areszcie. Środowiska przestępcze wyznaczyły nagrodę za jego głowę. Policja traktuje groźby poważnie. Breivik został przewieziony na przesłuchanie opancerzonym samochodem z zasłoniętymi szybami.