Szwajcarzy chcą aresztować urzędników RFN

Prokuratura w Bernie oskarża niemieckich urzędników podatkowych o szpiegowanie szwajcarskich banków.

Aktualizacja: 01.04.2012 20:25 Publikacja: 01.04.2012 20:16

Ten skandal nie ma sobie równych – twierdzą zgodnie niemieccy politycy, komentując działania szwajcarskiej prokuratury, która chce aresztować trzech niemieckich urzędników. Rozesłano już za nimi międzynarodowy nakaz aresztowania.

– Istnieje uzasadnione podejrzenie, że zlecenia szpiegowskie dotyczące Crédit Suisse pochodzą z Niemiec – powiedziała gazecie „Bild am Sonntag" przedstawicielka szwajcarskiej prokuratury. Niemieccy urzędnicy podatkowi mieli uczestniczyć dwa lata temu w nabyciu za 2,5 mln euro od anonimowego złodzieja płyty CD z danymi bankowymi 1100 obywateli niemieckich, którzy ulokowali w Crédit Suisse ukryte przed niemieckim fiskusem dochody. Chodziło podobno o 1,34 mld euro.

Zdaniem Szwajcarów działania niemieckich urzędników nie są niczym innym jak „szpiegostwem przemysłowym", a nielegalność całej transakcji nie ulega wątpliwości. Nie brak też w Szwajcarii opinii, że Niemcy uprawiają paserstwo, kupując, nie po raz pierwszy, skradzione dane ze szwajcarskich banków. Niemieckiemu fiskusowi przynosi to dochody liczone w setkach milionów euro, bo już na samą wieść o kupnie danych bankowych przez niemieckie władze nieuczciwi podatnicy sami zgłaszają w urzędach swe przestępstwa, by złagodzić tym samym wysokość kary.

Co więcej, zaopatrzone w nabyte w podejrzanych okolicznościach płyty CD niemieckie władze uruchamiają postępowania karne przeciw pracownikom zagranicznych banków czy instytucji finansowych, za współudział w przestępstwie, jakim jest unikanie podatków. Obawiające się wyrugowania z niemieckiego rynku zagraniczne instytucje zawierają więc z władzami niemieckimi ugody.

Pod koniec ubiegłego roku Crédit Suisse zgodził się wypłacić skarbowi państwa RFN150 mln euro tytułem wyrównania strat z nieopłaconych podatków. Wcześniej szwajcarski dom bankowy Julius Bär wpłacił 50 mln euro, tyle samo Fürstenbank LGT z Liechtensteinu. Ocenia się, że Niemcy zgromadzili w szwajcarskich bankach 150 mld franków.

Berlin stara się od dawna nakłonić Szwajcarię do liberalizacji przepisów dotyczących tajemnicy bankowej. Czyni to jednak bez politycznego wyczucia. Były minister finansów Peer Steinbrück proponował użycie przeciwko Szwajcarom pejcza oraz „kawalerii z Yumy" za to, że „zachęca cudzoziemców do popełniania przestępstw podatkowych". – Wnuk Adolfa wzywa do ataku na Szwajcarię – skomentowały te słowa szwajcarskie media.

Berno zdecydowało się jednak na liberalizację przepisów o tajemnicy bankowej, po stronie Niemców zdecydowanie stanęli bowiem Amerykanie, oskarżając jeden z najstarszych banków Wegelin o to, że pomógł amerykańskim podatnikom ukryć 1,2 mld dol. na zagranicznych kontach.

Podpisanie parafowanego już porozumienia szwajcarsko-niemieckiego miało nastąpić za kilka dni. Zobowiązuje ono szwajcarskie banki do przekazania niemieckiemu fiskusowi 19 - 34 proc. podatku od depozytów niemieckich obywateli, złożonych z naruszeniem niemieckiego prawa. Wiele szczegółów wymaga jeszcze uzgodnienia, co wobec wzajemnych oskarżeń może być trudne.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019