Chiny naciskają Koreę Północną

Rozmowa z profesorem Aidanem Foster-Carter

Publikacja: 19.04.2012 03:47

Rz: Co by się stało, gdyby Chiny zaniechały deportowania Koreańczyków przekraczających nielegalnie granicę?

Aidan Foster-Carter

: Oznaczałoby to zasadniczą zmianę polityki Pekinu wobec Pjongjangu. Chiny poszukują od dawna sposobu na wyrażenie swego niezadowolenia z polityki nowych władz Korei. Oliwy do ognia dolała decyzja o dokonaniu próby rakietowej, co nie spodobało się w Pekinie. Chiny poparły nawet niekorzystne dla Korei oświadczenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie. To zasadnicza różnica w stosunku do wcześniejszych deklaracji wspierających Koreę. Jedną z przyczyn takiej polityki była obawa przed niestabilnością na południowej granicy.

Co oznaczałoby otwarcie granicy dla samej Korei?

Skutek byłby jednak taki jak na Węgrzech, gdy otwarta została granica do Austrii dla uciekinierów z NRD. Pamiętamy, czym to się skończyło. Niektórzy sięgają po porównania do granicy na Rio Grande pomiędzy USA i Meksykiem, ale jest to mało adekwatne, bo Meksykanom nie grożą tak poważne konsekwencje jak uciekinierom z Korei. Część z nich zresztą zamierza do Korei powrócić po zgromadzeniu za granicą jakichś oszczędności. Nie jest to więc emigracja polityczna sensu stricte. Opozycjo- nistami stają się jednak nierzadko represjonowani za próbę opuszczenia kraju.

Jakie są oczekiwania Chin wobec nowych władz Korei Północnej?

Pekin nie jest zadowolony z rozwoju sytuacji w Korei już od dłuższego czasu. Chiny oczekują od nowego przywódcy, aby wprowadził reformy rynkowe podobne do tych, na które zdecydowały się Chiny. Na to na razie się nie zanosi. Niedawno przedstawiono w tak zwanym parlamencie nowy budżet, w którym nie było ani jednej liczby bezwzględnej. Operowano danymi procentowymi, lecz nie wiadomo, od jakich wielkości. Świadczy to o tym, że reżim po przetasowaniu na szczytach władzy po śmierci Kim Dzong Ila, nie zmienił stosunku do gospodarki. Zasadnicze pytanie brzmi,  jak daleko sięga tolerancja Chin. Prawdziwym testem cierpliwości byłaby koreańska próba z bronią atomową. Należałoby się liczyć z gwałtowną reakcją Pekinu. Przy tym Chiny są jedynym w zasadzie krajem, który dostarcza żywność Korei Północnej. Bez tego sytuacja w tym kraju byłaby jeszcze gorsza. Los Koreańczyków nie wzbudza też większego współczucia społeczeństwa chińskiego. Wręcz przeciwnie, czemu Chińczycy dają wyraz na portalach internetowych.

Jak stabilny jest nowy reżim?

Wystartował fatalnie nieudaną próbą rakietową, która okazała się także poważną porażką propagandową wewnątrz kraju. Za granicą panuje przekonanie, że Korea znajduje się jeszcze w okresie przejściowym i z wnioskami trzeba poczekać.

—rozmawiał Piotr Jendroszczyk

Rz: Co by się stało, gdyby Chiny zaniechały deportowania Koreańczyków przekraczających nielegalnie granicę?

Aidan Foster-Carter

Pozostało 96% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021