Uniwersytet został otoczony przez wojsko i policję, siły zbrojne usiłują zlokalizować napastników.
Ranni zostali przewiezieni do szpitali, ich liczba jest na razie nieznana. Agencje podają różną liczbę ofiar śmiertelnych - od 6 do 20.
Do ataku doszło w jednej z sal wykładowych, którą chrześcijańscy studenci zagospodarowali jako miejsce modlitwy.
Do zamachu jak na razie nikt się nie przyznał, ale władze przypuszczają, że dokonało go ugrupowanie Boko Haram - nigeryjska islamistyczna sekta bojówkarska domagająca się wprowadzenia w Nigerii szariatu. Ugrupowanie to ma na koncie już kilka krwawych zamachów na chrześcijan. W jednym z nich, w listopadzie 2011 roku, zginęło 150 osób.