Klip pokazany w dzienniku telewizyjnym przedstawia wodza Kim Dzong Una oglądającego występ stworzonego przez niego zespołu pieśni i tańca Moranbong. Członkowie zespołu paradują po scenie przebrani za postacie z kreskówek Walta Disneya, Jest tam więc i Kubuś Puchatek, i Tygrysek, a także m.in. Myszka Miki. W tle pojawiają się sceny z kreskówek Disneya, dotąd nigdy nie pokazywanych w tym kraju.
Klip jest szeroko analizowany w zachodnich mediach, bo to jeden z nielicznych przejawów jakiegokolwiek otwarcia się Korei Północnej dowodzonej przez nowego przywódcę na świat. W telewizyjnej informacji żadna z postaci pojawiających się na scenie nie została nazwana (większość północnokoreańskich dzieci po prostu nie wie, kim jest Myszka Miki), zespół nie wykonywał też piosenek Disneya, lecz jedynie tradycyjne pieśni ludowe.
Wytwórnia Walta Disneya oficjalnie poinformowała w Kalifornii, że nie wydała Korei Płn. żadnego zezwolenia na użycie maskotek.