Utrzymujący się od tygodni nad chińską stolicą smog wywołał masową reakcję mieszkańców miasta, którzy domagają się wprowadzenia prawa gwarantującego ograniczenie zanieczyszczania powietrza. Inicjatorką akcji zbierania podpisów pod takim projektem w Internecie jest Zhang Xin, szefowa China Soho, największego chińskiego przedsiębiorstwa deweloperskiego. W związku z masowym poparciem projektu rada miasta ma rozważyć wprowadzenie kroków dla poprawy jakości powietrza. Zhang Xi zamierza przedstawić wyniki zamówionych przez siebie badań zanieczyszczenia atmosfery, które jej zdaniem są „szokujace".
Smog i pył nie jest w Pekinie czymś nowym, jednak w ostatnim okresie skala tego zjawiska stała się wyjątkowo dokuczliwa. Widoczność rzadko przekracza 500 metrów, gwałtownie wzrosła też liczba osób skarżących się na schorzenia dróg oddechowych. W związku z tym, że przed drobinkami pyłu nie chronią popularne maseczki ochronne z gazy wiele osób decyduje się na wychodzenie w maskach przemysłowych z filtrami lub w maskach gazowych.
Specjaliści przyczynę wzrostu zanieczyszczeń widzą w gwałtownie rosnącej liczbie samochodów i zakładów przemysłowych. W badanych laboratoryjnie próbkach pekińskiego powietrza znajdowane są też pyły z licznych w mieści budów i drobinki sadzy pochodzące z ogrzewania budynków. Mieszkańcy miasta zwracają uwagę, że dwie rafinerie działające w okolicach Pekinu stosują przestarzałe technologie i dlatego zanieczyszczają powietrze znacznie bardziej niż podobne zakłady w USA albo w Europie.
Proponowane przepisy miałyby wprowadzić kontrolę liczby pojazdów w mieście, badanie jakości paliwa, ograniczyłyby liczbę uciążliwych zakładów przemysłowych. Wzorem dla proponowanych rozwiązań jest przyjęte w latach 50. brytyjskie prawo antysmogowe (Clean Air Act), które przyczyniło się do poprawy jakości powietrza w nękanym wcześniej smogiem Londynie.
Niestety niemożliwym do zmiany problemem w przypadku Pekinu pozostanie jego położenie geograficzne. Nad miasto nawiewany jest wciąż pył znad pustyni Gobi, a szczególne ułożenie prądów powietrznych powoduje utrzymywanie się zanieczyszczonego powietrza w bezruchu niekiedy przez kilkanaście dni.