Agencja Interfax poinformowała, że do incydentu doszło około godziny 16.40 czasu lokalnego, czyli 13.40 czasu polskiego. Embraer usiadł na pasie lotniska , ale gdy zaczał kołować i zbliżać się do terminala pasażerskiego, wpadł w poślizg i wyleciał z pasa. Samolot zarył się w śniegu dopiero po wyjechaniu około dziesięciu metrów poza pas.
Po wypadku na lotnisku wdrożona została procedura alarmową i rozpoczęto ewakuację pasażerów. Na pokładzie było około 60 pasażerów. Nikt nie ucierpiał.
Przyczyny wypadku będą dopiero ustalane, ale najprawdopodobniej zawinił silnie oblodzony pas lotniska - powiedział rzecznik LOT-u, Marek Kłuciński. Embraer miał po prostu wpaść w poślizg podczas hamowania.
Według Kłucińskiego, samolot nie odniósł uszkodzeń. Odholowano ją z pasa na płytę postojową. Do Moskwy wysłano technika, który ma dokładnie sprawdzić stan maszyny przed jej odesłaniem do Warszawy.