Do tej pory niemieccy politycy – zwłaszcza z opozycyjnej SPD – podkreślali, że Cypr nie wdraża skutecznego programu oszczędnościowego, a dzięki liberalnemu prawu cypryjskie banki są przystanią dla osób unikających płacenia podatków w innych państwach, a nawet dla przestępców.
Cypr zabiega o uzyskanie od Unii Europejskiej pakietu pomocowego o łącznej wartości około 17 mld euro (odpowiada to rocznemu PKB zadłużonego państwa). Wielkość pomocy rodzi wątpliwości odnośnie do zdolności Cypru do spłaty przyszłych rat, tym bardziej że perspektywy cypryjskiej gospodarki nie są najlepsze – PKB ma się w bieżącym roku skurczyć o 3,5 proc., a poziom bezrobocia raczej nie spadnie poniżej 14 proc.
Niemieccy eksperci uważają, że suma, o jaką zabiega Cypr, jest przesadzona, i że w rzeczywistości cypryjskim bankom na odzyskanie równowagi powinno wystarczyć 8 mld euro.
Prezydent Dimitris Christofias oświadczył w środę, że do unijnego pakietu pomocowego dla Cypru włączy się także Rosja. Miał go o tym zapewnić sam Władimir Putin.
Rosja, której obywatele ulokowali na Cyprze znaczne środki finansowe, jest szczególnie zainteresowana odzyskaniem przez tamtejszy sektor bankowy równowagi, jednak żadnych informacji o wielkości planowanej pomocy nie ujawniono.