Uczniowi nie wolno się przeżegnać

Nauczyciel w szkole średniej zabronił uczniom wykonywać znak krzyża z obawy, że może to obrazić wyznawców innych religii. Wybuchł skandal.

Publikacja: 24.01.2014 01:00

Korespondencja z Rzymu

Postępowy nauczyciel religii, prowadząc lekcję w trzeciej klasie gimnazjum w Reggio Emilii, zbeształ uczennicę za to, że się przeżegnała na dźwięk i widok przejeżdżającej pod szkołą karetki pogotowia na sygnale. Wytłumaczył, że w szkole ze względu na uczucia wyznawców innych religii lub niewierzących nie wolno wykonywać znaku krzyża.

Poradził, żeby na przyszłość uczennica w takich przypadkach stukała w niemalowane drewno. Dziewczyna poskarżyła się rodzicom, ci swojemu radnemu i w ten sposób kwestia, czy w szkole można się przeżegnać czy nie, stanie na forum Rady Regionu. Na razie nie jest jasne, co o zakazie myślą pozostali uczniowie i ich rodzice.

Problem jest skomplikowany również dlatego, że Włosi wykonują znak krzyża bardzo często. Nadal żywa jest tu tradycja żegnania się na widok konduktu żałobnego, przejeżdżającego karawanu czy właśnie karetki pogotowia. Co więcej, przed wejściem na boisko przyklęka i czyni znak krzyża wielu tak uwielbianych przez Włochów, szczególnie młodzież, piłkarzy. Wykorzenić ten obyczaj byłoby bardzo trudno.

Włoskie media alarmują, że w ten sposób postępowy nauczyciel zrównał znak krzyża z wyciąganiem w górę środkowego palca lub pokazywania niezwykle we Włoszech obraźliwego „wała", bo obu gestów w szkole wykonywać nie wolno.

Zdaniem prawicowych publicystów incydent w szkole w Reggio Emilii nie miał nic wspólnego z dbałością o uczucia religijne, a wszystko z toczoną od dawna przez nauczycieli w imię postępu wojnę z krzyżem w szkołach. Przypominają podobną sytuację sprzed roku w przedszkolu w Rovedzie w Górnej Adydze dla mniejszości farsentalskiej (posługują się dialektem podobnym do bawarskiego), w którym dyrektorka postanowiła zmienić obyczaj i zabroniła dzieciom wykonywać znak krzyża i odmawiać modlitwę przed posiłkiem, i to mimo protestów  wszystkich rodziców. Ci argumentowali, że ten obyczaj to niezbywalny element kultury farsentalskiej. A biorąc pod uwagę, że jest dość hermetyczna (dialektem mówi ok. 3 tys. osób), trudno wyobrazić sobie, by do przedszkola, gdzie mówi się tym właśnie językiem, trafiły dzieci muzułmanów czy buddystów. Dyrektorka wycofała zakaz po długiej awanturze i interwencji przewodniczącego autonomicznej prowincji Trydentu.

Nieco podobnie rzecz się miała w kilku państwowych szkołach podstawowych na północy Włoch, gdzie dyrektorzy w trosce o uczucia religijne dzieci muzułmanów zlikwidowali tradycję wystawiania jasełek, ustawiania szopek i choinek przed świętami Bożego Narodzenia. I zakazu nie cofnęli mimo próśb muzułmańskich dzieci i rodziców, którym się ten chrześcijański świąteczny obyczaj bardzo spodobał.

Sprawa nie jest jednak błaha również z tego powodu, że za krzyż w szkole dyrekcja może słono zapłacić. W 2009 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrzył skargę niewierzącej Finki mieszkającej w Italii i uznał, że krzyż na szkolnej ścianie gwałci prawo rodziców i dzieci do wychowania zgodnie z ich przekonaniami.

Korespondencja z Rzymu

Postępowy nauczyciel religii, prowadząc lekcję w trzeciej klasie gimnazjum w Reggio Emilii, zbeształ uczennicę za to, że się przeżegnała na dźwięk i widok przejeżdżającej pod szkołą karetki pogotowia na sygnale. Wytłumaczył, że w szkole ze względu na uczucia wyznawców innych religii lub niewierzących nie wolno wykonywać znaku krzyża.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019