Pięćdziesięcioczteroletni Simbikangwa jest oskarżony o podżeganie, organizowanie i wspomaganie masakry podczas krwawego konfliktu plemion Tutsi i Hutu w Rwandzie w 1994 roku. Miał się przez to przyczynić do śmierci ponad ośmiuset tysięcy ludzi, którzy zginęli w ciągu studniowej rzezi ludzi. Miała ona miejsce od 6 kwietnia do lipca 1994 roku.
Kapitan Pascal Simbikangwa miał dostarczać broń, szkolić milicjantów z plemienia Hutu i zachęcać ich do zabijania członków plemienia Tutsi - mężczyzn, kobiet i dzieci, a także organizować blokady stolicy Rwandy, Kigali, by uniemożliwić ucieczkę cywilom.
Pascal Simbikangwa przyznał się do utrzymywania bliskich stosunków z najwyższymi władzami Hutu, ale zaprzecza, że brał udział w masakrze. Po wypadku w 1986 roku Simbikangwa jest sparaliżowany od pasa w dół i porusza się na wózku.
Kapitan Simbikangwa jest sądzony na podstawie przepisów uchwalonych we Francji w 1996 i 2010 roku, które pozwalają francuskim sądom rozpatrywać przypadki ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych, które miały miejsce w Rwandzie i w innych krajach. Jest to tak zwana zasada represji wszechświatowej. Proces kapitana Simbikangwa jest pierwszą taką sprawą prowadzoną we Francji.
Proces potrwa od sześciu do ośmiu tygodni.