Szansa na pomoc Brukseli pojawiła dzięki wejściu w życie kilka dni temu nowych przepisów unijnych. Zakładają one, że jeśli w ciągu 90 dni USA i Kanada nie zniosą wiz wobec odpowiednio Polski, Rumunii, Bułgarii, Cypru i Chorwacji oraz Rumunii i Bułgarii, to państwa te mogą poprosić Unię o interwencję.
Komisja miałaby teoretycznie prawo do nałożenia obowiązku wizowego najpierw dla amerykańskich dyplomatów, a potem wszystkich obywateli USA.
Czy rząd powinien odważyć się na taki ruch?
Jacek Saryusz-Wolski, czołowy eurodeputowany PO, nie ma co do tego wątpliwości.
„Polska powinna skorzystać z nowej procedury i wystąpić do Komisji Europejskiej, aby ta wymusiła lub wynegocjowała z Amerykanami zniesienie wiz. Domagaliśmy się tego od Brukseli od 10 lat i byłoby niekonsekwencją, gdybyśmy teraz nie skorzystali z tej możliwości – mówi „Rz". „Amerykanie świadomie lub nie ignorują coś takiego jak Unia Europejska. Nie obchodzi ich, że jest Wspólnota, w ramach której wszyscy są równi i swobodnie się przemieszczają. Traktują osobno Polskę, Cypr, Chorwację itd. To jest moment, żeby powiedzieć Amerykanom: Brukseli nie da się ominąć. Trzeba nimi potrząsnąć. A jeśli to nie pomoże, zacznijmy wydawać wizy do Europy osobno mieszkańcom Nowego Orleanu, Kalifornii czy stanu Nowy Jork" – uważa Saryusz-Wolski.