Tysiące dzieci straciło rodziny podczas panicznej ucieczki przed zbrojnym konfliktem, który trwa w tym rejonie właściwie nieprzerwanie od chwili powstania Sudanu Południowego w 2011 roku.
Walki w tym najmłodszym kraju na świecie spowodowały, że tysiące jego najmłodszych obywateli albo straciło rodziców, albo kontakt z nimi. Silne traumatyczne przeżycia spowodowały zwiększenie podatności dzieci na choroby, niedożywienie, ale także ułatwiają rekrutowanie ich do przestępczych organizacji.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła w Sudanie trzeci stopień zagrożenia humanitarnego, który stawia ten kraj na równi z Syrią. gdzie ponad 800 tysięcy ludzi zostało przesiedlonych, a ponad 3 miliony wymagają natychmiastowej pomocy żywnościowej.
Jak szacuje UNICEF, agenda ONZ zajmująca się sprawami dzieci, około 17 procent całej populacji dzieci w Sudanie Południowym nie ma jednego lub obojga rodziców. Spośród tysięcy dzieci przebywających w obozach dla uchodźców zaledwie 78 odnalazło swoje rodziny dzięki telefonii komórkowej i wypełnianym na miejscu kwestionariuszom.
Silna pozycja rodziny w Sudanie Południowym pozwala względnie sprawnie znaleźć domy dla sierot. Zwykle przygarniają je wielopokoleniowe rodziny.