Skromność i umiar nową cnotą Pekinu

Zjazd parlamentu stał się okazją do zademonstrowania, że chińskie władze wyzbywają się nowobogackich ciągotek.

Publikacja: 06.03.2014 08:00

Sala obrad chińskiego parlamentu

Sala obrad chińskiego parlamentu

Foto: AFP

Skromne, robocze otwarcie i żadnej fety na cześć przywódców. Delegaci mają zostawić w domu złote roleksy i drogie elektroniczne gadżety, a na sali obrad niech nikt nie ośmieli się grać w gry na laptopie lub tablecie, demonstrując znudzenie trwającymi wiele godzin wystąpieniami.

Z informacji przekazanej przez Fu Ying, rzeczniczkę Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (czyli chińskiego parlamentu), rozpoczęta w środę sesja ma być w tym roku demonstracją  skromności władzy i jej troski o obywateli.

Zjazd bez fanaberii

Nawet bufet dla delegatów ma serwować proste dania – żadnej zupy z płetwy rekina. To ekskluzywne danie stało się na tyle rozpowszechnioną fanaberią w kręgach bogaczy, że centralne władze partyjne nakazały w grudniu unikanie jej na przyjęciach finansowanych z kasy samorządów lub komitetów partyjnych. Nie będą też akceptowane podarunki od prywatnych firm ani wsparcie finansowe, np. na wydawanie luksusowych albumów dla delegatów.

To oczywista demonstracja kontynuacji walki z korupcją i ostentacyjnym bogactwem wśród urzędników państwowych i funkcjonariuszy partyjnych prowadzonej przez nowe władze od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Xi Jinpinga. Wprawdzie media nadal wskazują na olbrzymie bogactwo skupione w rękach pekińskiej wierchuszki, jednak oficjalnie partia potępia „rozpasany konsumpcjonizm".

W ciągu ostatniego roku kilka tysięcy urzędników zostało ukaranych za przejawy „biurokratycznego zachowania" i wydawanie  publicznych pieniędzy na zbyteczne luksusy. Przed chińskim Nowym Rokiem zalecono nawet ograniczenie eksponowania wielkich reklam luksusowych samochodów i biżuterii, które jakoby nasilają pragnienie posiadania drogich dóbr.

Podczas trwających dziesięć dni obrad zmienić się ma też stylistyka wystąpień delegatów. Zalecono im najwyżej dziesięciominutowe przemówienia. Mają wyrażać się jasno, operować prostymi, ogólnie zrozumiałymi pojęciami, podpierając się konkretnymi danymi. Koniec uwielbianego przez chińskie elity wodolejstwa pełnego kwiecistej retoryki. Nie tylko ułatwi to relacjonowanie wystąpień, ale także skróci codzienne posiedzenia. W poprzednich latach oratorskie popisy delegatów, których i tak nikt nie był specjalnie ciekaw, przeciągały je całymi godzinami.

Chiński parlament w pełnym, liczącym około 3 tys. członków, składzie zbiera się na ogół raz do roku, zwykle w marcu. Z uwagi na jego liczebność, podróże delegatów z odległych zakątków kraju i rozbudowaną obsługę to duże przedsięwzięcie logistyczne. Pomiędzy sesjami częstsze są jedynie posiedzenia znacznie mniej licznego (ok.  160 osób) Komitetu Stałego OZPL. Parlament ma reprezentować całe chińskie społeczeństwo (stąd eksponowana na sali obecność przedstawicieli mniejszości w strojach ludowych), jednak w  praktyce politycznej Chin pełni raczej funkcję forum ogłaszania ważnych decyzji przywódców państwa. Nadzór nad „najwyższym organem władzy państwowej" sprawuje stały komitet Biura Politycznego KPCh, czyli najwyższe władze partyjne i państwowe z aktualnym przewodniczącym KC i premierem na czele.

Trybuna władzy

Właśnie premier Li Keqiang otworzył tegoroczne obrady, przedstawiając zarys problematyki, którą oficjalny Pekin uznaje dziś za najważniejsze zadania władzy. Oznajmił, że tempo wzrostu ekonomicznego  Chin w 2014 roku powinno osiągnąć 7,5 proc. To mniej niż w najlepszych latach, ale wciąż gwarancja przyzwoitego rozwoju.  Z owoców wzrostu mają korzystać „wszyscy obywatele Chińskiej Republiki Ludowej", ponieważ władze będą zwracały większą uwagę na sytuację ludzi w mniejszym stopniu korzystających z owoców wzrostu gospodarczego. Dotyczy to głównie mieszkańców rolniczych prowincji w centrum i na zachodzie Chin.

Li Keqiang powiedział, że Pekin chce zwiększyć wydatki na siły zbrojne o 12,3 proc. (w sumie mają osiągnąć w tym roku równowartość 132 mld dolarów). Zgodnie z jego słowami armia będzie nie tylko pozyskiwać czołgi, okręty i samoloty, ale także „zwiększy możliwości odstraszające i bojowe w erze informacji".

Reagując na problemy, które mocno niepokoją prześladowane plagą smogu społeczeństwo, zadeklarował, że jego rząd „wypowie wojnę" zanieczyszczeniu środowiska. Wśród priorytetów władzy znajduje się niezmiennie „bezlitosne ściganie korupcji" i rozprawa z „brutalnymi zbrodniami terroryzmu". To nawiązanie do przypisywanego separatystom ujgurskim zabójstwa 29 osób na dworcu kolejowym w mieście Kumning, do którego doszło tuż przed zjazdem OZPL.

Mówiąc o priorytetach w polityce zagranicznej, chiński premier powiedział: „Będziemy stać na straży zwycięstwa w drugiej wojnie światowej i powojennego porządku świata i nikomu nie pozwolimy odwrócić biegu historii".

Skromne, robocze otwarcie i żadnej fety na cześć przywódców. Delegaci mają zostawić w domu złote roleksy i drogie elektroniczne gadżety, a na sali obrad niech nikt nie ośmieli się grać w gry na laptopie lub tablecie, demonstrując znudzenie trwającymi wiele godzin wystąpieniami.

Z informacji przekazanej przez Fu Ying, rzeczniczkę Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (czyli chińskiego parlamentu), rozpoczęta w środę sesja ma być w tym roku demonstracją  skromności władzy i jej troski o obywateli.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022