Ferguson: nowe protesty po werdykcie przysięgłych

Zniszczone radiowozy, wybite witryny, splądrowane sklepy, podpalone budynki i kilkadziesiąt osób w areszcie – to bilans nowych starć w Ferguson w stanie Missouri.

Aktualizacja: 26.11.2014 07:42 Publikacja: 26.11.2014 02:21

Gniew ulicy – w Ferguson aresztowano 61 uczestników zajść

Gniew ulicy – w Ferguson aresztowano 61 uczestników zajść

Foto: Getty Images/AFP, Scott Olson Scott Olson

Zamieszki były reakcją na decyzję wielkiej ławy przysięgłych (grand jury), która doszła do wniosku, że nie ma powodu do postawienia zarzutów białemu policjantowi Darrenowi Wilsonowi, który w sierpniu zastrzelił 18-letniego czarnoskórego Michaela Browna. Mimo apeli rodziny zmarłego chłopaka oraz miejscowych polityków i duchownych nie udało się utrzymać spokoju.

Po tragicznej śmierci Browna i wybuchu pierwszych wielodniowych zamieszek prokurator powiatu St. Louis Robert McCulloch postanowił przekazać decyzję o postawieniu oskarżenia wobec policjanta w ręce wielkiej ławy przysięgłych.

Jak poinformował na konferencji prasowej McCulloch, zeznania świadków okazały się na tyle sprzeczne, a materiał dowodowy tak słaby, że ławnicy nie znaleźli przesłanek oskarżenia Wilsona choćby o nieumyślne spowodowanie śmierci, o morderstwie nie wspominając.

Po ogłoszeniu werdyktu na ulice wyległy tłumy. Mimo interwencji policji nie udało się powstrzymać aktów wandalizmu. W świetle telewizyjnych kamer – zamieszki relacjonowały na żywo wszystkie główne telewizje – płonęły splądrowane wcześniej sklepy i samochody. Zablokowano biegnącą przez miasteczko autostradę. Grupki demonstrantów utrudniały też strażakom akcje gaszenia pożarów. Policja użyła gazów łzawiących i gumowych kul. Gdy ze strony demonstrantów rozległy się odgłosy strzałów z broni palnej, Federalna Agencja Lotnictwa Cywilnego zdecydowała się nawet na czasowe zamknięcie przestrzeni powietrznej.

O spokój zaapelował sam prezydent Barack Obama, który w poniedziałek wieczorem wygłosił krótkie oświadczenie. Zwrócono jednak uwagę, że w sprawie Michaela Browna wykazał dużo mniej empatii niż dwa lata wcześniej w przypadku czarnoskórego 17-latka Trayvona Martina, zabitego przez George'a Zimmermana na jednym z bogatych osiedli na Florydzie. Sprawcę śmierci wówczas także uniewinniono.

Wybuch zamieszek w Ferguson nie był jednak niespodzianką. Przez cały okres pracy ławników, którzy przesłuchali ponad 60 osób, w mieście utrzymywało się napięcie. Do miasta na przedmieściach St. Louis już tydzień wcześniej ściągnięto dodatkowe oddziały policyjne. W stan gotowości postawiono także Gwardię Narodową.

Po ogłoszeniu decyzji przysięgłych spontaniczne demonstracje i pochody uformowały się w wielu miastach USA, m.in. w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Los Angeles, Seattle, Chicago, Oakland i Filadelfii. Protestowano przeciwko orzeczeniu, które zdaniem demonstrantów było przejawem dyskryminacji rasowej. W Nowym Jorku miejscowego komendanta policji Billa Bratona oblano czerwoną farbą symbolizującą krew. Protestowano także w centrum St. Louis, dokąd przeniosła się większość demonstrantów.

We wtorek ulice Ferguson patrolowały wzmocnione oddziały policyjne w oczekiwaniu na kolejną niespokojną noc. Gubernator stanu Missouri Jay Nixon, aby zapobiec nowym zamieszkom, zezwolił na skierowanie do Ferguson kolejnych oddziałów Gwardii Narodowej.

Nie wszyscy działacze organizacji walczących o prawa człowieka krytykują decyzję sądu. Michael Meyers, czarnoskóry dyrektor New York Civil Rights Coalition, uznał decyzję wielkiej ławy przysięgłych za słuszną. „Ławnicy wykonali swoją pracę w tradycyjny sposób – przejrzeli cały materiał dowodowy i przyjrzeli się przepisom dotyczącym pracy policjanta oraz jego zachowaniu w momencie spotkania z Brownem. Demagodzy rozgrywający kartę rasową mogą nie rozumieć albo nie akceptować tej decyzji. Do diabła z nimi" – stwierdził dosadnie Meyers.

—Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Zamieszki były reakcją na decyzję wielkiej ławy przysięgłych (grand jury), która doszła do wniosku, że nie ma powodu do postawienia zarzutów białemu policjantowi Darrenowi Wilsonowi, który w sierpniu zastrzelił 18-letniego czarnoskórego Michaela Browna. Mimo apeli rodziny zmarłego chłopaka oraz miejscowych polityków i duchownych nie udało się utrzymać spokoju.

Po tragicznej śmierci Browna i wybuchu pierwszych wielodniowych zamieszek prokurator powiatu St. Louis Robert McCulloch postanowił przekazać decyzję o postawieniu oskarżenia wobec policjanta w ręce wielkiej ławy przysięgłych.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021