Ostre wypowiedzi szefa populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego padły podczas programu „Lista Norkina". Audycja była poświęcona ostatniemu spotkaniu „normandzkiej czwórki" w Mińsku, które miało zakończyć wojnę w Donbasie. Program jest transmitowany przez należącą do Gazpromu rosyjską telewizję NTW, a jego nazwa pochodzi od nazwiska prowadzącego Andrieja Norkina.
Uczestniczący w programie szef rosyjskiej rozgłośni radiowej „Echo Moskwy" Aleksiej Wieniediktow zapytał Żyrinowskiego o to, czy w interesie państwa rosyjskiego jest przyłączenie Donbasu do Rosji.
- Gdyby w Donbasie byli Finowie, Polacy czy mieszkańcy krajów bałtyckich, powiedziałbym, że trzeba ich bić, dusić i niszczyć. Mówię wam szczerze i taki jestem. Natomiast w Donbasie mieszkają Rosjanie! Kijów zniszczymy, spalimy napalmem. Trzeba spalić miasto Kijów! Wszystko dlatego, że to jest wojna przeciwko Rosjanom – odpowiedział Żyrinowski.
- Na razie oni (ukraińskie siły - red.) bombardują Donbas, ponieważ boją się wyruszyć na rosyjski Biełgorod czy Moskwę. By do tego nie doszło, trzeba zniszczyć w Kijowie całą infrastrukturę rządową, wszystkie budynki administracyjne. Cywile nie ucierpią, ponieważ zwykłych Ukraińców nikt nie ruszy – mówił.
W trakcie programu został poruszony także temat rewolucji na kijowskim Majdanie, która doprowadziła do ucieczki ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza do Rosji.