Reklama
Rozwiń

Giną tylko dlatego, że są chrześcijanami

Zabić jak najwięcej młodych chrześcijan kształcących się na nowym uniwersytecie. To był cel terrorystów z islamistycznej somalijskiej organizacji Asz-Szabab, którzy zaatakowali kilka dni temu uczelnię w Garissie w Kenii.

Aktualizacja: 06.04.2015 21:14 Publikacja: 06.04.2015 19:48

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Nieprzypadkowy był też termin – mordowanie chrześcijan w Wielkim Tygodniu ma wymiar symboliczny. Zaczęli od zabicia studentów uczestniczących w mszy świętej.

Potem krążyli po kampusie i dokonywali selekcji: dla chrześcijan śmierć, dla muzułmanów wolność. Życie gwarantowało muzułmańskie wyznanie wiary. O śmierci decydowały zeznania schwytanych kolegów chrześcijańskich studentów.

O wymordowaniu prawie 150 ludzi w Garissie usłyszał cały świat, nie od dziś przerażony okrucieństwem dżihadystów. Ale o tym, że ofiarami masakry byli prawie wyłącznie starannie wyselekcjonowani chrześcijanie, mówiło się mniej. Informacja o wyznaniu zabitych przemykała zazwyczaj w środku rozpowszechnianych przez portale i telewizje informacji.

Islamski terroryzm jest zagrożeniem nie tylko dla chrześcijan, ale to w nich uderza w szczególności. W mordowaniu wyznawców Chrystusa specjalizują się dżihadyści w Syrii, Iraku, Libii, Nigerii. I Kenii. Chrześcijanie są prześladowani nie tylko przez dżihadystów na Bliskim Wschodzie i w Afryce, do ataków na kościoły dochodziło w ostatnich dniach choćby w Indiach i Pakistanie.

– Nasi bracia i siostry są prześladowani, zmuszani do ucieczki, zabija się ich i obcina głowy – tylko dlatego że są chrześcijanami – mówił w Poniedziałek Wielkanocny papież Franciszek. I zaapelował o konkretną pomoc w obronie wyznawców Chrystusa.

Takie apele nie są popularne w sytych i  porzucających wiarę społeczeństwach Zachodu. Mówienie o męczeństwie chrześcijan w odległych krajach brzmi dla nich jak jakaś dziwna średniowieczna przypowieść. A przecież giną oni z rąk dżihadystów w Libii czy Kenii także dlatego, że chrześcijaństwo fundamentalistom islamskim kojarzy się ze zgniłym Zachodem.

Dowódca oddziału Asz-Szabab, który selekcjonował młodych chrześcijan w Garissie, wcześniej, zanim zdecydował się mordować w imię pokrętnie rozumianych ideałów muzułmańskiej wiary, starał się żyć w stylu zachodnim – chodził w eleganckich garniturach, grał w bilard i studiował wzorowane na brytyjskim prawo. Nagła niechęć do Zachodu terrorystów islamskich coraz częściej przeradza się w mordowanie żyjących obok nich, miejscowych chrześcijan. Zachód nie może udawać, że nie ma z tym nic wspólnego.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1232
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Świat
Podcast „Rzecz w tym”: Dlaczego Czesi nagle zakochali się w Polsce?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1231
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1229
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Polska i Włochy kontra migranci. Naiwna Hiszpania wobec Rosji