Partia Piratów notuje rekordowe poparcie wyraźnie dystansując współrządzące Islandią ugrupowania: Partię Niepodległości (22,9 proc. poparcia) i Partię Postępu (10,1 proc.).

Islandzka Partia Piratów jest pierwszym ugrupowaniem tego typu, które ma swoich przedstawicieli w organie ustawodawczym na szczeblu krajowym. W wyborach z 2013 roku islandzcy Piraci zdobyli 5,1 proc. głosów wprowadzając do Althingu (islandzki parlament) trzech przedstawicieli. Od tego czasu poparcie dla partii rosło, a w ostatnich dwóch miesiącach podwoiło się, ze względu na rozczarowanie mieszkańców wyspy polityką rządu.

- Ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę, że problemem nie są politycy, ale sam system polityczny - twierdzi Helgi Hrafn Gunnarsson, jeden z trzech deputowanych z Partii Piratów.

Partie Pirackie, działające w kilkunastu krajach świata, w swoich programach skupiają się na zapewnianiu obywatelom wolności osobistych, swobodnego dostępu do wiedzy i kultury, rozwoju form demokracji bezpośredniej i oparciu gospodarki na zasadzie dobra wspólnego co ma być alternatywą dla gospodarki kapitalistycznej.