Aż dwie trzecie ankietowanych w dziewięciu najważniejszych krajach Wspólnoty opowiada się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE – wynika z ankiety przeprowadzonej przez TNS Sofres. Tylko co czwarty uważa, że miejsce Brytyjczyków jest poza zjednoczoną Europą.
– To prawda: w całej Unii notowania ugrupowań sceptycznych wobec integracji rosną w siłę, działania Brukseli są często krytykowane. Ale perspektywa wyjścia Brytyjczyków ze Wspólnoty uświadomiła ludziom, jak wiele udało się przez ostatnie dwa pokolenia zbudować. Większość respondentów nie chce tej konstrukcji europejskiej demontować, obawia się, jakby wówczas wyglądała przyszłość. Brytyjskie referendum stało się więc momentem bilansu osiągnąć Unii dla całej Europy. I ten bilans wypada dla Brukseli pozytywnie – mówi „Rz" Edouard Lecerf, dyrektor ds. badania opinii publicznej TNS Sofres.
Polacy kochają Wspólnotę
Tę troskę o los Europy w szczególności widać u Polaków: od kwietnia udział tych z nas, którzy są przeciwni Brexitowi (wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii) skoczył o 10 pkt proc. do 64 proc. Tylko 6 proc. rodaków chciałoby wyjścia Brytyjczyków ze Wspólnoty.
– W Polsce może rządzić ugrupowanie mocno sceptyczne wobec Unii, ale Polacy tradycyjnie należą do narodów, które odnoszą się z największym entuzjazmem do integracji – mówi Lecerf.
Ważną rolę odgrywa także obecność około 800 tys. naszych rodaków na Wyspach. Oni sami i ich rodziny w kraju obawiają się, że w razie Brexitu stracą prawo do pracy i życia na Wyspach.