W wywiadzie dla ABC News prezydent USA przyznał, że absolutnie wierzy w skuteczność tzw. wzmocnionych technik przesłuchań, czyli m.in. podtapiania (waterboarding). Powołał się na rozmowy ludźmi specsłużb z najwyższego szczebla.

Trump ocenił, że walka z terrorystami jest nierówna, gdy dżihadyści nie wahają się rąbać innowierców. „Państwo Islamskie robi rzeczy, o których nie słyszeliśmy od czasów średniowiecza” – argumentował. „Chcę więc zrobić wszystko, co możliwe, w ramach prawa” – podkreślił.

Zastrzegł jednak, że przed podjęciem ostatecznej decyzji w sprawie stosowania tortur wobec potencjalnych terrorystów chciałby wysłuchać opinii sekretarza obrony gen. Jamesa Mattisa, a także szefa CIA Mike’a Pompeo.

Ten ostatni jeszcze niedawno zapewniał, że nie widzi możliwości przywrócenia metod tortur, które były wykorzystywane po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Teraz jednak przyznał, że w szczególnych okolicznościach rozważyłby taki krok.

Republikański senator John McCain, który podczas wojny w Wietnamie jako jeniec sam doświadczył tortur, podkreślił, że niezależnie od słów Trumpa, prawo jednoznacznie zakazuje takich praktyk.