Tylko w Niemczech zabijanych jest rocznie około 45 mln męskich kurcząt krótko po wykluciu. Są zabijane ze względów ekonomicznych – najczęściej żywcem mielone lub uśmiercane gazem. – Praktyka ta może być na razie kontynuowana – orzekł Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku.
Czytaj także: Ubój rytualny: ograniczenie może oznaczać straty
Etycznie uzasadnione?
Sędziowie mieli zdecydować, czy można wymagać od wylęgarni nakładów finansowych związanych z hodowlą męskich piskląt czy też zabijanie ich jest etycznie uzasadnione. Zdaniem sędziów ekonomiczne interesy wylęgarni nie są wprawdzie wystarczającym rozsądnym powodem w rozumieniu ustawy o ochronie zwierząt. Zanim jednak zostaną wprowadzone alternatywne metody, kontrowersyjna praktyka pozostaje zgodna z prawem – ustalił sąd w Lipsku.
Wylęgarnie zaskarżyły decyzję
Męskie kurczęta nie nadają się ani do produkcji jaj, ani do do produkcji mięsa. Dlatego w krajach UE dozwolone jest ich zabijanie w ciągu 72 godzin od wyklucia.
Nadrenia Północna-Westfalia zakazała tego w 2013 roku. Okręgi Paderborn i Guetersloh wprowadziły zarządzenie, ale dwie wylęgarnie zaskarżyły decyzję.