Uchwalona 18 września przez Sejm nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wzbudził wątpliwości Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Adama Abramowicza, który wystosował pismo do Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z prośbą o uwzględnienie jego uwag w procesie legislacyjnym.
Rzecznik uważa niektóre rozwiązania za problematyczne z punktu widzenia interesów przedsiębiorców. Szczególnie chodzi o termin wejścia w życie przepisu zakazującego hodowli zwierząt futerkowych w celach komercyjnych pod groźbą kary trzech lat więzienia. Miałby on wejść w życie po upływie dwunastu miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw, co, według Rzecznika, jest zbyt krótkim okresem. Dlatego zaproponował wydłużenie go do pięciu lat. Powołał się przy tym na wyroki Trybunału Konstytucyjnego o ochronie interesów przedsiębiorców mówiące, że długość vacatio legis powinna zależeć od całokształtu okoliczności - przedsiębiorcy muszą mieć możliwość zapoznania się z nowym prawem i dokonania odpowiednich zmian adaptacyjnych bez pogorszenia swojej sytuacji.
Czytaj także: Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt to nie rewolucja
Adam Abramowicz zwrócił też uwagę na zapisy o rekompensacie z budżetu państwa dla tych, którzy zostaną zobowiązani do zaprzestania chowu zwierząt futerkowych. Regulacja przewidziana przez ustawę jest, według niego, zbyt ogólna i nie rozstrzyga podstawowych kwestii, takich jak podmioty uprawnione do wnioskowania o rekompensatę, jej wysokości, trybu jej przyznawania czy drogi odwoławczej. Zaznaczył, że świadczenie powinno stanowić równowartość poniesionych strat.
Od prowadzących schroniska dla bezdomnych zwierząt, podobnie jak od właścicieli chowów futerkowych, wymaga się szybkiego i całkowitego przearanżowania działalności. Projekt ustawy nie przewiduje jednak podobnych świadczeń dla tych pierwszych. - Zmiany dotyczące przedsiębiorców prowadzących schroniska dla bezdomnych zwierząt są również o tyle problematyczne, że następują w kontekście wypowiedzi Pana Krzysztofa Czabańskiego – komentuje Rzecznik w piśmie do Marszałka. Poseł Czabański (PiS) zarzucił przedsiębiorcom prowadzącym schroniska, znęcanie się nad powierzonym im zwierzętami, nazywając ich „złymi ludźmi".