Zmiana prawa rozpoczęta przez Kreml w czerwcu (wraz z rozpoczęciem mundialu) została negatywnie przyjęta przez 89 proc. Rosjan. Przeciw podwyższaniu wieku emerytalnego protestowano już w wielu regionach kraju, w tym w Moskwie.
Obecnie Centralna Komisja Wyborcza zatwierdziła pytania, jakie chcą poddać pod głosowanie trzy grupy inicjatywne, zamierzające przeprowadzić referendum w Rosji. Ostatni raz ogólnokrajowe referendum przeprowadzono w Rosji w grudniu 1993 roku na temat nowej konstytucji.
– Nie będzie żadnego głosowania – powiedział „Rzeczpospolitej" analityk z Centrum Technologii Politycznych Aleksandr Makarkin. Jego zdaniem żadnej z grup (nawet najliczniejszej partii opozycyjnej, komunistom) pod naciskiem struktur administracyjnych nie uda się przebrnąć przez skomplikowaną procedurę prawną. Komunistom może się nawet udać zarejestrowanie „grup inicjatywnych" w 43 regionach kraju, ale – zdaniem Makarkina – opór administracyjny uniemożliwi im zebranie wymaganych 2 milionów podpisów. – Większość ludzi jest zdecydowanie przeciwna reformie, ale dominuje przekonanie, że władze i tak zrobią, co zechcą, dlatego nie ma sensu się sprzeciwiać – dodał.
Czytaj także: Czy tron Putina już się chwieje?
Zmiany zainicjowane przez władze przewidują podniesienie wieku emerytalnego mężczyzn do 65 lat i kobiet do 60. Eksperci wskazują, że mimo iż średnia długość życia w Rosji wynosi obecnie około 70 lat, to w około 1/3 regionów większość mężczyzn nie dożyje nowego wieku emerytalnego.