Skąd bierze się zła sława dobroczyńców?

Osoby hojne i społecznicy mogą w pewnych warunkach stać się obiektem nienawiści i odrzucenia społecznego.

Aktualizacja: 22.01.2019 10:31 Publikacja: 22.01.2019 08:30

Skąd bierze się zła sława dobroczyńców?

Foto: stock.adobe.com

Kanadyjskie badania psychologiczne ujawniły pewien fenomen, który pojawia się zarówno w dużych grupach społecznych, jak i małych środowiskach, takich jak firmy i inne organizacje.

– Zwykle lubimy dobrych ludzi, lubimy też, gdy złoczyńców spotyka kara – mówi psycholog, prof. Pat Barclay z Uniwersytetu w Guelph i dodaje, że w pewnych okolicznościach bywa zupełnie odwrotnie i ten wzór został znaleziony w każdej obserwowanej kulturze.

Z badania opublikowanego w zeszłym roku w czasopiśmie Psychological Science wynika, że społeczne zachowania najczęściej są piętnowane w grupach, gdzie członkowie silnie konkurują ze sobą. Dzieje się to nawet wtedy, gdy powstrzymanie aktywistów przynosi stratę całej społeczności.

– Podejrzliwość, zazdrość lub wrogość wobec tych, którzy wydają się lepsi, milsi czy bardziej święci od nas, zdaje się tkwić głęboko w psychologicznej konstrukcji człowieka – twierdzi prof. Barclay. – Dlaczego zatem ludzie są zbudowani w taki sposób, że potrafią reagować negatywnie na osobę wspaniałomyślną?

Antropologiczne dowody z badań ludów zbieracko-łowieckich sugerują, że podobne zjawisko społeczne umożliwiało znakomitym łowcom dominowanie w grupie. Naukowiec twierdzi, że takie jednostki broniły swojego statusu, niszcząc kogoś, kto potencjalnie mógł przejąć władzę w danej społeczności. Być może nie był tak sprawny i silny, ale przyciągał uwagę dobrocią i wspaniałomyślnością.

– Ludzie, którzy nie robią nic dla środowiska, ryzykują utratę reputacji, wtedy mogą zdecydować się na atakowanie motywów ekologów – tłumaczy prof. Barclay.

Ciekawe, że do ataków na dobroczyńców nie dochodziło w grupach, w których nie odnotowano silnej wewnętrznej walki o władzę.

Kanadyjskie badania dotyczyły jednostek w niewielkich grupach, jednak to zjawisko silnie przejawia się również w większej skali – konkurencji między miastami, grupami społecznymi czy partiami politycznymi. Dyskredytowanie działań osób aktywnych społecznie jest obserwowane w kontekście walki o przewagę, wizerunek czy inne gratyfikacje i tylko wówczas, gdy dobroczyńca jest “nie nasz”.

Kanadyjskie badania psychologiczne ujawniły pewien fenomen, który pojawia się zarówno w dużych grupach społecznych, jak i małych środowiskach, takich jak firmy i inne organizacje.

– Zwykle lubimy dobrych ludzi, lubimy też, gdy złoczyńców spotyka kara – mówi psycholog, prof. Pat Barclay z Uniwersytetu w Guelph i dodaje, że w pewnych okolicznościach bywa zupełnie odwrotnie i ten wzór został znaleziony w każdej obserwowanej kulturze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Chińczycy wysłali sondę kosmiczną na "ciemną stronę Księżyca"
Społeczeństwo
Hamas uwiódł studentów w USA
Społeczeństwo
Arizona: Spór o zakaz aborcji z czasów wojny secesyjnej. Jest decyzja Senatu
Społeczeństwo
1 maja we Francji spokojniejszy niż rok temu. W Paryżu raniono 12 policjantów
Społeczeństwo
Zwolennicy Izraela zaatakowali zwolenników Palestyny. Setki osób zatrzymanych
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej