„Program wdrażania praw człowieka” opublikowano wśród fanfar w oficjalnych mediach Biura Informacji Rady Państwa ChRL. – Adresatem tego programu nie jest chińskie społeczeństwo, ale opinia międzynarodowa – mówi „Rz” Sharon Hom, dyrektorka organizacji Prawa Człowieka w Chinach, podkreślając, że został on przygotowany pod przewodnictwem Biura Informacji oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak zauważa Hom, ten program to „stare deklaracje i obietnice w nowym opakowaniu. Brakuje w nim jakichkolwiek konkretnych mechanizmów wdrażania zmian”.
Jak się dowiadujemy z dokumentu, stosowanie kary śmierci ma być „ściśle kontrolowane i ograniczone”, a oskarżeni mają mieć „gwarancje sprawiedliwego procesu”. Surowo zakazane ma być wymuszanie zeznań torturami i w ogóle stosowanie przemocy wobec aresztowanych. „Między zatrzymanym i przesłuchującym musi podczas przesłuchania istnieć bariera fizyczna” – stwierdzają autorzy dokumentu. Aresztanci mają być poddawani badaniom lekarskim przed i po przesłuchaniu.
Policjanci, prokuratorzy oraz strażnicy więzienni będą musieli przejść specjalne szkolenie na temat przestrzegania praw człowieka. Jak zauważa rządowa gazeta anglojęzyczna „China Daily”, kroki te wiążą się z serią opisywanych w mediach przypadków śmierci aresztantów prawdopodobnie w wyniku brutalnego traktowania przez policję. W ostatnich dwóch miesiącach było takich spraw co najmniej sześć. „Te kroki są zgodne z konstytucyjnym zapisem o respektowaniu i ochronie praw człowieka przez państwo” – zauważa na łamach pekińskiego dziennika profesor prawa Fan Chongyi.
O wolności słowa czy zrzeszania się dokument wspomina niewiele. Rząd Chin od dawna podkreśla, że prawa polityczne nie mogą stać przed ekonomicznymi. „W świetle warunków panujących w Chinach na szczycie listy priorytetów związanych z ochroną praw człowieka powinniśmy postawić prawo do godziwych warunków bytowania i rozwoju” – czytamy w dokumencie.
Pekin zapowiada zapewnienie obywatelom, szczególnie na wsi, szerszego niż obecnie dostępu do opieki socjalnej i zdrowotnej, a także walkę z bezrobociem. Jednym z obszarów, na których zamierza skoncentrować się rząd, jest sytuacja osób dotkniętych trzęsieniem ziemi w Syczuanie.Zaledwie przed dwoma tygodniami władze Chengdu, stolicy tej prowincji, aresztowały działacza społecznego Tana Zuorena pod zarzutem naruszenia tajemnicy państwowej. Jego wina polegała na gromadzeniu danych o dzieciach, które zginęły w trzęsieniu ziemi, oraz o stanie szkół, których wiele zawaliło się z powodu błędów konstrukcyjnych.