Smartfony to najpopularniejsze wśród młodzieży narzędzie do łączenia się z internetem, dzięki nim mogą być online cały czas. Jednocześnie jest to sprzęt, który rodzicom najtrudniej kontrolować – takie wnioski płyną z przeprowadzonego na zlecenie rzecznika praw dziecka i instytutu badawczego Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej badania „Dzieci i młodzież wobec internetu". „Rz" poznała jego wyniki.
Badanie pośród uczniów drugich klas gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych przeprowadziła wiosną tego roku Pedagogium Wyższa Szkoła Nauk Społecznych.
Dlaczego smartfony ograniczają poziom kontroli rodzicielskiej? „Po pierwsze, jest to urządzenie osobiste, a więc sprawdzanie jego zawartości łamałoby pewne tabu związane z prywatnością. Po drugie, znacznej części rodziców brakuje kompetencji technicznych, aby skontrolować sposób wykorzystywania smartfona przez ich dziecko" – czytamy we wnioskach raportu.
38,5 proc. gimnazjalistów poniżej 15. roku życia przyznaje, że spotkało się z dorosłym poznanym w sieci
Niemal 40 proc. ankietowanych młodych ludzi przyznało, że kompetencje cyfrowe ich rodziców są słabe, bardzo słabe lub żadne. Autorzy badania zwracają też uwagę na brak polskojęzycznych programów kontroli rodzicielskiej, które można zainstalować na telefonie, czy utrudnione przeglądanie historii w telefonicznej przeglądarce internetowej.