Reklama

PiS żąda odwołania Fuszary

Awantura wybuchła o wykład pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania na temat związków kazirodczych.

Publikacja: 06.10.2014 03:50

PiS żąda odwołania Fuszary

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Małgorzata Fuszara w 2012 r. podczas konferencji uczelnianej poświęconej nienormatywnym praktykom rodzinnym mówiła o debacie, która toczy się w Wielkiej Brytanii i Niemczech m.in. na temat związków kazirodczych rodzeństwa. Przytaczała argumenty za utrzymaniem zakazu takich związków, czyli np. względy zdrowotne potomstwa, i argumenty przeciw – np. możliwość zapobiegania ciąży.

Cytowała też badania z 2010 r., z których wynika, że w Polsce jedynie 6 proc. badanych popiera prawo do tworzenia związków przez rodzeństwo.

Wykład udostępniły w sieci prawicowe portale, a na Twitterze rozgorzała debata, czy wypowiedzi Fuszary można traktować jako poparcie dla legalizacji kazirodztwa, czy też nie.

„Fuszara poszła dalej niż Jan Hartman" – napisał były europoseł Marek Migalski. „O ile on mówi o niekaralności kazirodztwa, o tyle ona mówi o legalizacji takich małżeństw".

Tego samego zdania jest Adam Hofman, rzecznik PiS, który w Radiu Zet mówił, że jego partia żąda natychmiastowego odwołania minister popierającej kazirodztwo.

Reklama
Reklama

Fuszara odrzuca zarzut prawicy, że popiera legalizację kazirodztwa. – W Polsce związki kazirodcze są przestępstwem i nikt nie ma zamiaru tego zmieniać – zapewnia pełnomocniczka w rozmowie z „Rz".

– W wykładzie zrelacjonowałam dyskusję, która toczy się na Zachodzie – dodaje. – Śledzenie takich debat i ich relacjonowanie jest obowiązkiem każdego naukowca i dydaktyka. Ataki ze strony PiS odbieram jako niedopuszczalną próbę ingerowania polityków w wolność nauki i debaty na uczelniach.

Małgorzata Fuszara w 2012 r. podczas konferencji uczelnianej poświęconej nienormatywnym praktykom rodzinnym mówiła o debacie, która toczy się w Wielkiej Brytanii i Niemczech m.in. na temat związków kazirodczych rodzeństwa. Przytaczała argumenty za utrzymaniem zakazu takich związków, czyli np. względy zdrowotne potomstwa, i argumenty przeciw – np. możliwość zapobiegania ciąży.

Cytowała też badania z 2010 r., z których wynika, że w Polsce jedynie 6 proc. badanych popiera prawo do tworzenia związków przez rodzeństwo.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Społeczeństwo
Niż genueński nad Polską. Ostrzeżenia trzeciego stopnia dla części kraju
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama