Ma być trudniej o polski paszport

Nie trzy, ale dziesięć lat nieprzerwanego pobytu cudzoziemca w Polsce – PiS chce zaostrzyć warunki uzyskania polskiego obywatelstwa. A rząd Donalda Tuska już podwyższa opłaty za wniosek.

Publikacja: 07.05.2025 04:59

Ma być trudniej o polski paszport

Foto: Adobe Stock

Polska ma jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących przyznawania obywatelstwa. Wystarczy, że cudzoziemiec będzie przez trzy lata mieszkał w Polsce, by mógł skutecznie starać się o polski paszport. W odpowiedzi na rosnącą imigrację, zwłaszcza ukraińską, PiS chce by – wzorem innych państw Europy – zostały podniesione wymogi dla obcokrajowców. Chodzi właśnie o wydłużenie minimalnego okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce z trzech do dziesięciu lat. 

Czytaj więcej

Za co może zostać odebrana Karta Polaka? Między innymi za uwłaczające zachowanie

„Proponowana zmiana odpowiada na potrzebę zapewnienia głębszej integracji cudzoziemców z polskim społeczeństwem, dostosowania regulacji do standardów Unii Europejskiej oraz odpowiedzi na wyzwania związane z rosnącą imigracją, w tym szczególnie ukraińską. Projekt zachowuje równowagę między rygorami integracyjnymi a dostępnością obywatelstwa” – piszą autorzy nowelizacji. Podkreślają, że „obecny trzyletni okres pobytu wymagany do uzyskania obywatelstwa jest jednym z najkrótszych w UE, co może nie zapewniać wystarczającego czasu na opanowanie języka polskiego na poziomie B1, zrozumienie kultury oraz pełną adaptację do realiów społeczno-prawnych”. PiS wylicza, że Węgry wymagają ośmiu lat, Włochy, Austria, Hiszpania – dziesięciu lat, a to pozwala „na lepsze przygotowanie kandydatów do roli obywateli”. 

Projekt poprze zapewne Konfederacja. – Szkoda że PiS, kiedy rządził, był głuchy na podobne postulaty. A są one ważne i potrzebne. W 2023 r. chcieliśmy, by PiS wprowadził moratorium i zamroził przyznawanie obywatelstwa do czasu uporządkowania przepisów. Prawo mamy liberalne i nieprzystające do obecnych czasów – mówi Michał Wawer, poseł Konfederacji. 

Dwa tryby obywatelstwa. Od kilku lat lawina wniosków obywateli Ukrainy i Białorusi

Polskie obywatelstwo można otrzymać w dwóch trybach. Pierwsze to uznanie za obywatela polskiego – nadaje je wojewoda. Cudzoziemiec może otrzymać je już po trzech latach nieprzerwanego pobytu w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, gdy posiada stabilne źródło dochodu i tytuł prawny do zajmowanego lokalu, a także wykaże znajomość języka polskiego na poziomie B1. W przypadku uchodźstwa polski paszport można otrzymać już po dwóch latach i zaledwie roku, gdy posiada się Kartę Polaka. Polska nie wymaga egzaminu z historii czy systemów politycznych, jak Niemcy czy Wielka Brytania. Jest też drugi tryb – nadanie obywatelstwa przez prezydenta RP, który nie jest niczym ograniczony. Obywatelstwo może więc otrzymać cudzoziemiec, który w ogóle w Polsce nie mieszka. Tak było w przypadku amerykańskiego aktora Jessego Eisenberga, który ma polskie korzenie. Aktor w 2023 r. złożył wniosek o przyznanie polskiego obywatelstwa, rok później został Honorowym Obywatelem Miasta Krasnystaw (skąd pochodziła jego prababka). Akt nadania obywatelstwa w marcu 2025 roku w USA wręczył mu prezydent Andrzej Duda.

Czytaj więcej

Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców

Rzeczywiście od kilku lat rośnie liczba wydanych decyzji o nadaniu obywatelstwa cudzoziemcom. A prym wiodą Ukraińcy i Białorusini, których jest w Polsce ok. 2 mln. W 2023 roku wydano łącznie 7698 takich decyzji. Najwięcej – 3509 – dotyczyło obywateli Ukrainy, niewiele mniej, bo 3126 – Białorusinów i 440 – obywateli Rosji. W 2024 roku uznano za obywateli polskich już 5533 Ukraińców, 4096 Białorusinów i 559 Rosjan.

Rząd Donalda Tuska zaostrzy przepisy dla cudzoziemców? Nowe zasady obywatelstwa po konsultacjach z prezydentem 

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, nad nowymi warunkami polskiego obywatelstwa prace planuje MSWiA. Ale przystąpią do nich już po wyborach prezydenckich. Dlaczego? – Chcemy konsultować je z nowym prezydentem, którego prerogatywą jest nadawanie obywatelstwa – tłumaczy „Rz” prof. Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych. W środę, 7 maja, w Sejmie ma być głosowany rządowy projekt o repatriacji, który zawiera także zmiany dotyczące obywatelstwa. Jak pisała „Rz”, projekt ma zwalczać nadużycia, ale też podwyższa budżet na sprowadzanie do Polski rodzin repatriantów. Wprowadza nowe, wyższe opłaty za przyjęcie wniosku o uznanie i nadanie obywatelstwa: 1669 zł. – Obecnie wniosek o nadanie obywatelstwa przez prezydenta jest bezpłatny – podkreśla wiceminister Duszczyk. Wzrośnie także stawka z 58 zł do 277 zł za potwierdzenie posiadania obywatelstwa. 

Rząd chce zreformować zasady dotyczące obywatelstwa i przedstawić je jesienią 2025 roku. – Mamy świadomość, że Polska stała się krajem imigranckim i nowe prawo będzie brało to pod uwagę  dodaje wiceminister Duszczyk.

Polskie obywatelstwo daje cudzoziemcowi pełnię praw, w tym wyborczych. Mniejszości narodowe mają prawo do nauki swojego języka w szkołach i swoich reprezentantów w parlamencie – co więcej mniejszości są zwolnione z konieczności przekroczenia 5 proc. progu wyborczego w skali kraju. 

Czytaj więcej

Rekordowa liczba cudzoziemców z polskim obywatelstwem. Najwięcej Ukraińców

Polska ma jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących przyznawania obywatelstwa. Wystarczy, że cudzoziemiec będzie przez trzy lata mieszkał w Polsce, by mógł skutecznie starać się o polski paszport. W odpowiedzi na rosnącą imigrację, zwłaszcza ukraińską, PiS chce by – wzorem innych państw Europy – zostały podniesione wymogi dla obcokrajowców. Chodzi właśnie o wydłużenie minimalnego okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce z trzech do dziesięciu lat. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Dzietność w Polsce szoruje po dnie. Najnowsze dane mogą szokować
Społeczeństwo
Apel o wsparcie dla programów badawczych dla białoruskiej opozycji
Społeczeństwo
Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku