Jak podaje RMF FM, akcja ABW związana była z zatrzymaniami osób podejrzanych w śledztwie dotyczącym podpaleń. Sprawa ma nie być jednak związana z postępowaniem dotyczącym wielkiego pożaru centrum handlowego na Marywilskiej w Warszawie, do którego doszło 12 maja. RMF FM informuje, że zlecenie przeprowadzania akcji wydał ABW dolnośląski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził w mediach społecznościowych informację o akcji ABW.
Czytaj więcej
Zorganizowana grupa przestępcza ma stać za pożarem hali w Warszawie. Służby poważnie wiążą to zdarzenie z podpaleniem na zlecenie.
Akcja ABW na warszawskim Gocławiu i w Pruszkowie. Sprawa dotyczy podpaleń?
„Super Exspress” informuje zaś, że akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Gocławiu została przeprowadzona w poniedziałek 27 maja przy ulicy Skalskiego. Funkcjonariusze zatrzymać tam mieli kierowcę samochodu osobowego na białoruskich rejestracjach. „W aucie było pełno podejrzanych przedmiotów m.in. kanistrów i kabli” – podaje „SE”. Agenci zabezpieczyć mieli także gotówkę w różnych walutach.
Polska Agencja Prasowa podaje natomiast, że podczas akcji zatrzymano pięć osób. Miano im przedstawić zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze terrorystycznym. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec wszystkich podejrzanych tymczasowy areszt.