W kwietniu 2022 r., gdy rosyjska pełnoskalowa agresja nad Dnieprem trwała już od dwóch miesięcy, aż 97 proc. Ukraińców mówiło, że wierzy w zwycięstwo swojego kraju. Dzisiaj, po ponad dwóch latach wojny, zdecydowana większość Ukraińców (88 proc.) nadal nie traci wiary w zwycięstwo. Co do całej reszty, w tym warunków zakończenia wojny i przyszłych granic kraju, Ukraińcy nie mają już takiej pewności.
Z przeprowadzonych niedawno przez ukraiński ośrodek Rejting (na zlecenie Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego – IRI) badań wynika, że już tylko 45 proc. Ukraińców uważa, że władzom w Kijowie uda się odzyskać kontrolę nad terytorium całego kraju w granicach z 1991 r. Tymczasem jeszcze rok temu uważało tak aż 74 proc. badanych.
Rośnie liczba Ukraińców, którzy uważają, że ich kraj straci kolejne terytoria
Z kolei 16 proc. Ukraińców uważa, że kraj powróci do granic przed rosyjską inwazją w lutym 2022 r. (bez Krymu i części Donbasu). Rośnie zaś liczba pesymistów (16 proc.), którzy uważają, że ich kraj straci kolejne terytoria (w lutym ubiegłego roku mówiło tak zaledwie 3 proc. ankietowanych). Sondaż przeprowadzano jeszcze w lutym na terenach kontrolowanych przez władze ukraińskie. Ale od tamtej pory sytuacja na frontach wojny znacząco się pogorszyła. W warunkach wstrzymanej pomocy z USA o ryzyku przegranej już wprost mówi prezydent Wołodymyr Zełenski.
16 proc. Ukraińców uważa, że kraj powróci do granic przed rosyjską inwazją w lutym 2022 r. (bez Krymu i części Donbasu)
– Mówię wam otwarcie, bez tej pomocy nie będziemy mieli szans na zwycięstwo. Musimy być znacznie bardziej silniejsi od wroga, o tym właśnie mówię. Dzisiaj pocisków artyleryjskich jest 1 do 10 (chodzi o proporcje sił ukraińskich do rosyjskich – red.). Czy możemy tak wytrwać? Nie. Samolotów jest 1 do 30. Jak można walczyć? – mówił w poniedziałek Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej stacji PBS.