Brytyjski historyk Mark Forsyth w książce „Krótka historia pijaństwa” pisze: „Jakieś 25 tys. lat temu ktoś wyrył na skale [w Laussel we Francji] istotę płci żeńskiej z przesadnie wielkimi piersiami i ogromnym brzuchem, która chyba unosi do ust róg do picia. Nie wszyscy się zgadzają, że to róg pitny. Niektórzy widzą w nim instrument muzyczny i twierdzą, że biednemu dziewczęciu po prostu się pomieszało, w który koniec należy dmuchać. Inni archeolodzy dowodzą, że chodzi o coś związanego z menstruacją. Oczywiście, nawet jeśli to róg pitny, może w nim być tylko woda. Ale to nie wydaje się prawdopodobne, bo picie wody nie jest czynnością, którą zwykle upamiętnia się na całą wieczność na skale”. W istocie jest to historia bardzo długa.
Z książek poświęconych szeroko rozumianej gastronomii można by zestawić pokaźną bibliotekę. Wszystkie one przyznają pierwszeństwo (starszeństwo) piwa przed winem. Wszystkie stwierdzają, że piwo to najstarszy oprócz wody napój ludzkości, wytwarzany w czasach, gdy dopiero wykluwały się najstarsze cywilizacje. Po lekturze tych opracowań odnosi się wrażenie, że już od zarania swoich dziejów piwo było powszechnie, codziennie spożywanym napojem, że to wręcz jego charakterystyczna cecha. Najnowsze wykopaliska każą w to mocno wątpić.
Dla czwartego tysiąclecia przed Chrystusem, a więc dla okresu, gdy już powstawały teksty pisane (Mezopotamia, Egipt), badacze są w stanie umieszczać piwo w kontekście kulturowym, społecznym, dietetycznym, innymi słowy określać, kto, kiedy i jak pijał piwo. Ale czwarte tysiąclecie przed Chrystusem to przecież nie początki piwa – zaczęto je wytwarzać wiele tysiącleci wcześniej. A właśnie dla tych wcześniejszych tysiącleci takich możliwości dotychczas nie było, badacze pradziejów mogli liczyć jedynie na dane archeologiczne, te zaś mówiły o biochemii piwa, ale nie o jego kulturowej czy społecznej roli. Teraz to się zmienia.
Ceremonia w jaskini
W Izraelu, w jaskini Raquefet na południe od Hajfy, archeolodzy odkryli wytwórnię napoju przypominającego piwo sprzed 13 tys. lat. Był to zawiesisty płyn podobny raczej do zupy, sfermentowany, zawierający alkohol. Ten „prabrowar” składał się z trzech jam o głębokości 40–60 cm wydrążonych w skalistym podłożu jaskini. W dwóch jamach przechowywano ziarna zboża, trzecia służyła do ich fermentowania. Świadczy o tym biochemiczna analiza osadu zachowanego na ściankach jam. Wiadomość o tym odkryciu, opublikowana na łamach „Journal of Archeological Science Reports”, wywołała sensację, ponieważ ten pratrunek wyprzedzał co najmniej o trzy tysiąclecia (!) okres, w którym zaczęto uprawiać zboże (nie wcześniej niż 10 tys. lat temu).
Przed tym odkryciem najstarszym dowodem wytwarzania piwa były gliniane tabliczki z klinowym pismem sumeryjskim sprzed 6 tys. lat, z terenu obecnego Iraku. Najstarsze odkopane egipskie browary liczą 3700–3600 lat, a browar odkopany na Cyprze – 3500 lat. Toteż nic dziwnego, że wiek piwa z Izraela – 13 tys. lat – „powalił” badaczy pradziejów.