Reklama
Rozwiń

Parki Królewskie proszą Brytyjczyków: Nie przynoście misiów i kanapek

W związku z liczbą składanych pod królewskimi rezydencjami wyrazów pamięci, zarząd Parków Królewskich poprosił Brytyjczyków, by nie zostawiali tam przedmiotów innych niż kwiaty.

Publikacja: 11.09.2022 13:47

Przed Pałacem Buckingham

Przed Pałacem Buckingham

Foto: AFP

amk

Po śmierci brytyjskiej monarchini tysiące mieszkańców Wielkiej Brytanii składają wyrazy pamięci pod bramami Pałacu Buckingham, zamku Windsor i Balmoral i innych rezydencji.

W związku z ich liczbą, Parki Królewskie poinformowały, że nie będą przyjmowane żadne prezenty i artefakty inne niż kwiaty.

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii, wzruszeni króciutkim filmem nakręconym z okazji platynowego jubileuszu królowej, składają u bram jej rezydencji pluszowe misie i kanapki z marmoladą "na później".

Wśród wyrazów pamięci znajdują się też pluszowe psy corgi, ulubiona rasa królowej, balony oraz zapalone świece.

W niedzielę, gdy trumna z ciałem królowej przewożona jest ze Szkocji do Londynu, tysiące mieszkańców Wielkiej Brytanii zmierzają głownie w stronę pałacu Buckingham, by tam złożyć hołd Elżbiecie II.

Londyńska policja szacuje, że trumnę z ciałem królowej, która we wtorek zostanie wystawiona w Westminster Hall, odwiedzi nawet milion osób.

Metropolitan Police uważa, że około dwóch milionów ludzi dziennie będzie gromadzić się na ulicach Londynu.

Tymczasem zarządcy Whitehall, ulicy, wokół której zgromadzone są rządowe budynki, uważają, że organizacja uroczystości pogrzebowych będzie zorganizowanie w ciągu kilku dni czegoś na skalę porównywalną z igrzyskami olimpijskimi w 2012 roku.

Społeczeństwo
Holandia zakazuje petard w sylwestra. Powodem narastająca przemoc
Społeczeństwo
W którym kraju w Europie są najdłuższe wakacje? Odpowiedź może zaskoczyć
Społeczeństwo
Budapeszt. Tysiące uczestników węgierskiej parady równości
Społeczeństwo
72 godziny kryzysu. Unia apeluje, by minimum na taki czas zgromadzić zapasy
Społeczeństwo
Alarmujące dane z Wielkiej Brytanii o woreczkach nikotynowych. Najnowsze wyniki badań dotyczą dzieci