Reklama

Uciekli w kilka minut. Korespondencja ze Starego Skałatu

Ukraińska prowincja została osamotniona. Docieramy tam z pomocą.

Publikacja: 17.03.2022 21:00

Dima i Dasza uciekli z dziećmi z Borodzianki – nie mają dokąd wrócić. Na zdjęciu po lewej siostra Da

Dima i Dasza uciekli z dziećmi z Borodzianki – nie mają dokąd wrócić. Na zdjęciu po lewej siostra Daszy, na rękach półtoraroczna Ewa – najmłodsza uciekinierka w Starym Skałacie

Foto: Tomasz Krzyżak

– Z nieba nam spadliście – siostra Maria nie ukrywa wzruszenia, gdy w czwartek o piątej rano po 17 godzinach podróży z Warszawy docieramy z transportem darów do Starego Skałatu – niewielkiej wioski ok. 40 km na wschód od Tarnopola. – Dotąd nie dotarła do nas żadna pomoc, zapasy już się skończyły, a do naszego domu wciąż docierają uchodźcy ze wschodniej i centralnej Ukrainy. Z Kijowa, Charkowa, Borodzianki, Irpina – tłumaczy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Społeczeństwo
Japonia: Niemal co trzeci mieszkaniec kraju ma 65 lat i więcej. 9 mln z nich pracuje
Społeczeństwo
Antyizraelski protest w Hiszpanii. Wyścig Vuelta a España został przerwany
Społeczeństwo
Władze Nepalu chciały wyłączyć Facebooka. 19 osób nie żyje. Premier rezygnuje
Społeczeństwo
Prezes pod mostem i bez głowy. Niekończąca się seria dziwnych zgonów w Rosji
Społeczeństwo
„Ze ściśniętym sercem myślę o ostatnich chwilach Polaków, mieszkańców wsi Puźniki”. List Karola Nawrockiego odczytany podczas pogrzebu
Reklama
Reklama